Wpis z mikrobloga

Mirki, piję właśnie za poległego kumpla, który był świadkiem na moim ślubie.

Od kiedy kilka lat temu poznał dziewczynę stał się zdziadziałym kapciem. Z kumplami praktycznie przestał wychodzić. Jak ona wymyśliła sobie jakąś dietę, to on również musiał itd.

Doszło do tego, że dzwoniłem do niej, czy on może w ogóle wyjść na piwo ( ͡° ͜ʖ ͡°). Generalnie niby tak, zawsze mówiła, że czemu nie wychodzisz, ale podobno potem mu robiła w chacie akcje. No i stał się typowym pantoflem, co może miał już zakorzenione, bo podobnie jest z jego ojcem.

Teraz praktycznie wcale nie ma z nim kontaktu. Wziął w ubiegłym roku ślub i totalnie przepadł. Żeby jeszcze dzieci miał, ale nie. Po prostu robi to, co mu zagra (na co pozwoli) żona. Teraz pije tylko z teściem, który jest sam w domu (teściowa jeździ co jakiś czas na 2-3 miesiące do pracy do Niemiec).

Kilku innych kumpli też jest na niego #!$%@?. Jak można tak żyć?

#przegryw #zwiazki #pantofel
  • 6