Aktywne Wpisy
CrokusYounghand +259
Mordo, jakie promowanie lewactwa, mordo? To taka zabawa, mordo. Taka konwencja. Rużne są, mordo. To tylko tak dla funu, mordo. Jaka dewiacja, mordo? Przecież rurzni ludzie tam byli, mordo. Słuchaj, mordo: tu o sport chodzi, mordo. Musisz to zrozumieć, mordo.
#paryz2024
#paryz2024
Megasuper +53
Właściciele "pensjonatów" narzekają bo ludzie wolą wynająć apartament niż pokój z lat 90 xD Cieszy mnie to bardzo
Tak czy owak mając już ponad 20 lat oraz posiadając już jakieś życiowe doświadczenie związane z różnymi ludzkimi schematami zachowań, tokiem myślenia, osobowościami, lubiłem wtapiać się w tłum. Obserwowałem standardowe typy Sebów występujących raz po raz, a to na imprezie, a to w sklepie, w kościele. W myślach pogardliwie śmiałem się z szablonowych istot. Wyglądało to wszystko jak #!$%@? teatrzyk z marionetkami na sznureczkach. Oni sobie nie zdawali sprawy o niczym, byli zwykłymi konsumentami pracującymi, żyjącymi tylko po to by kupić, zjeść i wysrać to wszystko po czym na nowo na to zarobić.
Pewnego razu poszedłem sobie do klubu wypić piwko, pogibać się na parkiecie w rytm electro czy innej muzy z #!$%@?ęciem. Lubiłem taką rozrywkę bo mogłem się po prostu zrelaksować. Kiedy lekko zmachany postanowiłem usiąść poczułem coś dziwnego. Zupełnie jakbym odczuwał czyjąś energię. Może dziwnie to zabrzmi ale wyglądało to tak, jakbym w gowie miał jakiś radar i wraz z moim ruchem na mapie wyczuwałem kierunek dochodzących fal. #!$%@? to było ale trudno to opisać. Spojrzałem w tym kierunku i zobaczyłem niedaleko mnie postać stojącą przy barze z drinami. Była to szczupła dziewczyna w wieku coś około 20stu lat, może młodsza, wzrostem sięgała jakichś 165 cm. Czarne, długie, prostowane włosy, czarne kabaretki i mini spódniczka do tego jakieś ładnie wyglądające buciki na obcasie. Na górze przerzucona czarna koszulka. Jednym słowem #!$%@?łbym tak hardo, że trudno to opisać. Kiedy tak się jej przyglądałem ona nagle się obróciła. Serce mi zabiło dziwnie szybko, co mnie zdziwiło bo normalnie byłem chłodnym człowiekiem w relacjach damsko-męskich i nie reagowałem na żadną nadzwyczajną piękność. Tu było inaczej. Nie potrafiłem nad tym zapanować. Spojrzała się na mnie tajemniczym wzrokiem po czym ruszyła w stronę wyjścia. Po paru sekundach znikła z mego pola widzenia gdzieś w drzwiach.
Jakiś czas jeszcze myślałem o tym co przed chwilą się stało i postanowiłem wrócić do domu. Zamówiłem taksówkę i po 15 min byłem już u siebie przed blokiem. Wchodząc do klatki poczułem znów to dziwne uczucie, które miało miejsce w klubie. Tym razem był znacznie silniejsze. To musiała być ona. Znajdowała się zapewne gdzieś tutaj. Troszkę się przestraszyłem bo niby skąd mogłaby się tu wziąć. W klatce było zgaszone światło. Chcąc je zapalić nagle poczułem, że coś mnie jakby sparaliżowało. W jednym momencie znalazłem się przy ścianie wisząc jakieś 20 cm nad ziemią. Serce waliło mi jak #!$%@? bo dotarło do mnie, że ktoś włada tą samą mocą co ja, #!$%@? #!$%@? telekineza! Nie mogłem się skupić aby jakoś zareagować. Nagle światło zapaliło się i ujrzałem ją. Dziewczyna z klubu. Miała uniesioną rękę w moim kierunku skupiając się na tym, abym nie mógł nawet drgnąć. Była cholernie silna. Jej groźny wzrok, czarnych dużych oczu dodawał powagi całej sytuacji. Z wielkim trudem wydusiłem parę słów aby dała mi trochę luzu bo chce jej coś pokazać. Wpatrując się ciągle we mnie swoim zabójczym wzrokiem postawiła mnie na ziemi. Wyjąłem telefon z kieszeni i zacząłem pisać tego posta. I tu takie małe pytanie do anonów. Co dalej mam zrobić żeby dała mi spokój? #telekineza #pytanie #truestory #paranormalne
dzwon do Xawiera, ma jeszcze wakat.
Komentarz usunięty przez autora
Na razie troszke traci grafomania.