Wpis z mikrobloga

Nie było mnie na zajęciach na początku roku przez pierwsze 1,5 miesiąca. W sylabusie, gdzie zapisane są kryteria zaliczenia nie ma nic mowy o obecności na zajęciach poza ćwiczeniami, więc myślałem, że rok zaliczę bez problemu, wykładowca jednak nie chce mnie przepuścić ze względu na kilka nieobecności.

Czy w przypadku braku obecności jako kryterium zaliczenia w tym śmiesznym sylabusie rzeczywiście wykładowca ma prawo uniemożliwić mi zaliczenie przedmiotu? Iść z tym do dziekana, czy jednak to moja wina?

#studia #studbaza #ug
  • 6
  • Odpowiedz
  • 3
@Wink a co na to ogólny regulamin studiów? Tam może być zapis, że obecność na wykładach i ćwiczeniach obowiązkowa. ;)
  • Odpowiedz
@Strahl: @ZajebbcieTrudnyNick: Nie, nie wszystkie są obowiązkowe, tylko te, które w sylabusie są tak oznaczone. W moim przypadku nigdzie o tym mowy nie ma, także czuję, że chyba jednak warto się pofatygować do dziekana
  • Odpowiedz
@Wink: oczywiście, że obowiązkowe i bez trollingu napiszę Ci, że możesz miec problem z zaliczeniem. U mnie jeden typek uwalił przedmiot za to, że miał 2 ponad programowe nieobecności a oba kolokwia napisał na full punktów, będąc jednym z najlepszych z tego przedmiotu.

Polskie uczelnie xD
  • Odpowiedz