Wpis z mikrobloga

Ludzi, którzy narzekają na nowe Gwiezdne Wojny to mi nawet nie jest żal. Po porstu nie zasłużyliście na tak złożoną postać jak Kylo Ren i tak skomplikowaną relację jak jego, Rey i Luke'a, doprawioną jeszcze misternie utkaną intrygą Snoke'a. O zagraniach na poziomie meta, jakimi ten obraz jest nasycony to nawet nie wspomnę. No ale żeby to wszystko dostrzec, docenić i się rozsmakować wymagana jest pewna doza inteligencji i obycia z kinem!!! Nikt nie powiedział, że wychwycenie pewnych smaczków, mrugnięć, odniesień i kontekstów zarówno filmowych, jak i filozoficznych jest dla zwykłych zjadaczy chleba. Jeśli nie rozumiecie wizji The Last Jedi, to może wrócicie sobie do swoich Avengersów, Marvelów, czy co wy tam oglądacie.
  • Odpowiedz