[Finsky]

Szrot jak #!$%@?, kiedyś obejrzałem Tokyo Ghoul i się zdziwiłem jak można zrobić gorszego Parasyte'a, który był naprawdę średni, po czym obejrzałem nowego Devilmana i wyróżnia się tylko tym, że nie jest gównem jak TG. Jest po prostu słaby. Nuda, pełno dłużyzn, plot twist który widać z daleka. W ogóle bajka wpisuje się w jakieś takie zachodnie serialowe motywy dojrzałości, pełno ruchania no i koniec, macie se softpornola.

Nie oglądajcie tego, naprawdę szkoda czasu xD

picrelated xD

#devilman #anime

[Finsky]

@kshl: Że Tokyo Ghoul to najgorszy Parasyte,, Devilman taki se Parasyte, a Parasyte to Parasyte xD I Parasyte jest w moim mniemaniu bardzo średni, także tak, to ranking #!$%@?ści.

[Finsky]

@kshl: Cóż, nie rozumiem opinii, ale szanuję. Tokyo Ghoul był niesamowicie edgy, nie mogłem brać na poważnie tych postaci, bo ich dramaty zupełnie mnie nie ruszały. Dużo lepiej zostało to wykreowane w Devilmanie, ale to nie wystarczająco, bym uznał bajkę za dobrą. W Parasajcie lubiłem muzykę, lubiłem to, że MC przechodził stopniowe zmiany, lubiłem też paceing, nic nie pędziło na łeb na szyję, ale rozwijało się w fajnym tempie, pozostawałem zainteresowany.

[Garindor]

@Finsky: twój gust, no ale z argumentami to się zgodzić nie da

pełno dłużyzn

W Devilmanie w którym akcja goni jak pendolino (albo main po bieżni ^^)? jakiś przykład? przecież wszystkie wątki były właśnie zbyt mało rozwinięte przez za małą liczbę odcinków, a już na pewno brak tu przerw na godzinny monolog bohatera

plot twist który widać z daleka

no tak średnio bym powiedział, jest zrobiony raczej zbyt nagle, bo patrz

[j.....k]

Że Tokyo Ghoul to najgorszy Parasyte,, Devilman taki se Parasyte, a Parasyte to Parasyte xD I Parasyte jest w moim mniemaniu bardzo średni, także tak, to ranking #!$%@?ści.

@Finsky: Podpisuję się pod tą opinią, chociaż ewentualnie podbiłbym Parasyte do określenia "niezły ale z wadami".