Wpis z mikrobloga

@ugly0ne: kilka razy wystawiałem coś na olx za darmo, bo chciałem się tego pozbyć. zero problemów, zadzwonili, przyjechali, znieśli i jakby jeszcze mogli to by mnie w dupe pocałowali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gansevudei *szanowny Panie, w nawiązaniu do mojej poprzedniej wiadomości zdaje się, że ma Pan niezwykle niskie mniemanie o sobie, skoro nieznana osoba, przechodząca do rzeczy (nota bene chodzi o darmowe neble), potrafi Pana szanownego urazić brakiem zwrotów grzecznosciowych.
Dziękuję i pozdrawiam
  • Odpowiedz
@gansevudei: No jakim? Kulturalnym iksde.
Jak mam coś do rozdania za darmo to na pewno to oddam prędzej komuś to powie proszę i dziękuję, niż takiemu jak powyżej. Nie bycie chamem nic nie kosztuje a popłaca.
  • Odpowiedz
Kurde na wiosnę chciałem przez olx zrobić coś na kształt wyprzedaży garażowej, mam mnóstwo niepotrzebnych a dobrych rzeczy. Ale odkąd widzę tutaj co na tym olx się wyczynia to strach. Bo mi chatę jeszcze spalą, bo przecież Panie te opony może i dobre ale nie rozmiar na mojego scenica! Albo dywan ładny, ale nie chcę #!$%@? czarnego!
  • Odpowiedz
@kubapoz: jeszcze jesteśmy za biedni na wyprzedaże garażowe. W #uk często chodziłem na car boot sales. Fajna atmosfera, bez spiny, rozsądne ceny za przyzwoicie utrzymane rzeczy. Często też oddawałem rzeczy do charity shops, gdzie były potem sprzedawane a pieniądze szły na fundacje charytatywne.
  • Odpowiedz
@ugly0ne ja bym za #!$%@? na tym zarobić nie chciał. Ceny max 50 zł. Np. Za komplet opon. Za ten dywan. Za wiadro białej farby tikkurilla 10 zl. Czyli jak za darmo. Ale widzę że nawet to dla "ludzi" to byłby masakra. Bo przecież dej darmo.
  • Odpowiedz