Wpis z mikrobloga

Hej, taka sytuacja: Zalało nam trochę sufit (niestety w tym samym miejscu co rok wcześniej) a że jesteśmy przezorni to ubezpieczeni na taką ewentualność:) I jak przed rokiem przyszedł pan zrobił zdjęcia... ale tym razem szanowna WARTA stwierdziła, że nie odnowiliśmy po poprzednim zacieku. Oczywiście było odnowione (skuta gładź położona nowa i 2x pomalowane) Co można zobaczyć nawet na ich zdjęciach gdzie nie widać starych zacieków jak i nowe zacieki mają inny kształt! Wysłaliśmy reklamacje ale mija już prawie miesiąc... i zero odzewu?!
Więc sprawa wygląda tak że WARTA nie dość że sama kłamie olewa i ma nas w absolutnej dupie to jeszcze zostaliśmy posądzeni kłamstwo i próbę wyłudzenia:) I dlatego PYTANIE co w takiej sytuacji można zrobić i gdzie to zgłosić co z tym zrobić, a może ktoś był w podobnej sytuacji? Sąd powinien być absolutną ostatecznością bo poprzednie szkody były wyceniane na 400zł Ale jednak czuje trochę żalu i frustracji z takiego potraktowanie wieloletniego klienta( ͡° ʖ̯ ͡°
#ubezpieczenia #ubezpieczenie #warta #wartapoznan #prawo #oszukujo #januszebiznesu #januszeubezpieczen
  • 5
  • Odpowiedz
@Brunner: Oni chyba mają miesiąc na rozpatrzenie wniosku. Ja mam inną sytuację, próbuję pokryć koszty odbudowania sufitu podwieszanego i pomalowania go z polisy sąsiadki, która mnie zalała. Też z Warty. Oni wszyscy kombinują tylko żeby Ci nie zapłacić. :)s
  • Odpowiedz
@Shinra: No zazwyczaj będą próbować wykorzystać każdą okoliczność żeby zmniejszyć lub wcale nie wyplacić odszkodowania... taki biznes. Ale o to chodzi że, tu nie ma żadnych okoliczności... tylko właściwie ich kłamstwo w żywe oczy typu nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobisz( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Brunner: Mnie Warta kazała czekać miesiąc na odzew, więc może to też jest odpowiedź na Twoje pytanie? Weź policz dni, a potem dzwoń czy strasz sądem ( ͡ ͜ʖ ͡). Ale serio, nie ma co w sumie liczyć na kokosy.
  • Odpowiedz
@Shinra: Ok jeszcze policzę dokładnie, a na kokosy nie liczę bo w poprzednim roku za takie samo zalanie jak pisałem wypłacili 400zł i pisałem też że głównie z tego powodu sąd i rzeczoznawcy to ostateczność:) A bardziej bulwersuje mnie w tej sprawie to co napisłem w pierwszym poście: Więc sprawa wygląda tak że WARTA nie dość że sama kłamie olewa i ma nas w absolutnej dupie to jeszcze zostaliśmy posądzeni
  • Odpowiedz
@Brunner: Siemanko! ( ͡° ͜ʖ ͡°) jeśli złożyłeś reklamację i zawarłeś w niej swoje żądania, to firma ubezpieczeniowa w przypadku braku odpowiedzi w terminie 30 dni powinna rozpatrzeć reklamację zgodnie z Twoją wolą ( art. 8, Ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym) spróbuj może powołać się na to :)
  • Odpowiedz