Wpis z mikrobloga

@pan_welniak: Najwiecej niedojebow komentuje, gdy robi sie glosno, a tak to do tej pory nie mieli pojecia o istnieniu tego sportu. Zbiorka nie wiem, czy jest organizowana przez Januszy, a predzej bym podejrzal, ze to srodowisko wspinaczy.
  • Odpowiedz
@repro5: jaka zbiorka? MSZ wplacil Nepalczykom 50k zielonych, zeby ci sie zgodzili wyslac helikopter. ( ͡° ͜ʖ ͡°) chyba, ze to zbiorka srodowiska spinaczy, zeby oddac narodowi wydane glupio pieniadze to wtedy szacun :D
  • Odpowiedz
@repro5: na konto MSZ np. ogolnie dla mnie te zimowe wyprawy w wysokie gory ta sama liga co wkladanie sobie czegos dziwnego w dupe i pozniej szukanie ratunku na pogotowiu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pan_welniak: Wez Ty lepiej zapoznaj sie z historia polskiego himalaizmu i jego postaciami. Fajne dokumenty znajdziesz na youtube, a dopiero wtedy komentuj. Ludzie, ktorzy zdobywaja takie szczyty sa przewaznie wyksztalceni i inteligentni. Zabrzmi obrazliwie, ale dla mnie jestes zwyczajnym no namem, ktory biadoli od rzeczy, bo teraz zrobiło się glośno o polaku.
  • Odpowiedz
@repro5: ja nic nie mam do polskiego himalaizmu, ale to chyba tak jak z tym ladowaniem na drzwiach od stodoly, za ktoryms razem nie pyknie i tyle. twarda umowa, wychodzisz na gore smierci i jak nie wrocisz to spoko, zyles jak chciales, umarles kochajac to co robisz. mnie jako janusza po prostu denerwuje takie podejscie, ze teraz olaboga ratunku, wysylajcie helikoptery.
  • Odpowiedz
@repro5:
Co ma to:

> historia polskiego himalaizmu i jego postaciami. Fajne dokumenty znajdziesz....... ludzie, którzy zdobywają takie szczyty są przeważnie wykształceni i inteligentni.


do robienia czegoś niebezpiecznego w celu wbicia flagi tam gdzie nikt nie był?
  • Odpowiedz
@Mayki44: nie trzeba być himalaista by stwierdzić, że gość bez odpowiedniego przygotowania i doświadczenia w stylu oszczędnym pędzi na jeden z najtrudniejszych szczytów zima, zostawiając czwórkę dzieci, to idiota. On jest już martwy, grupa ratownicza jedynie zgarnie Francuzkę.
  • Odpowiedz
@patrzpan: myślę że chyba nawet ciała nie ściągną. Warunki pogodowe co raz gorsze. O kobiecie wiemy że żyje. Jest niżej. Do Tomka trzeba jeszcze wejść. On już jest martwy. A jeżeli jakimś cudem jeszcze dycha, to zanim dojdą a będą to pewnie minimum dwa dni, to zdąży umrzeć. Smutne, ale jak się pcha z takim podejściem na taki szczyt, to takich rezultatów trzeba oczekiwać.
  • Odpowiedz