Wpis z mikrobloga

@Pakq:
1. FL Studio jest w sumie dość prosty. Albo jakiś tracker (np. Renoise albo nawet Modplug) - trackery są toporne, ale rozwijające pod względem teorii muzyki.
2. TEORIA MUZYKI!
3. Ogarniasz obsługę wtyczek syntezatorowych i efektów
4. Ogarniasz miks i mastering.
I generalnie produkcja muzyki to jest coś, czego uczysz się latami. Więc musisz się przyzwyczaić do tego, że nie będziesz brzmieć jak pro po miesiącu robienia.
@berys: W Fl troszke się bawiłem ale ta wersja demko nie pozwala na zapis utworów, a nie mam czasu (chociaż pewnie umiejętności) tyle żeby coś sklecić w 2-3h i nie móc do tego wrócić. To co robić w takim przypadku (zatoka czy inwestycja)?