Wpis z mikrobloga

To jest dobry #poniedzialek

Rano przejechałem bez korków, bo w #warszawa ferie, załatwiłem jeden dokument i pojechałem do #pracbaza. Tutaj poszedłem poinformować, że wraz z końcem umowy (16-02-18) kończę po 2,5 roku współpracę. Mógłbym nic nie mówić i po prostu nie przyjść (chyba by się zdziwili, bo przypomniałem, że mam tylko czasówkę a nie nieokreślony), ale chciałem być w porządku w stosunku do zespołu. Praca nie była zła - 8h dziennie odsiedziane i można było zapomnieć. Biorąc pod uwagę, że w weekendy mam własną działalność, na której zarabiam dużo lepiej, praca była dobrym miejscem na zabezpieczenie bazy i redukcję ZUSu.

Ale zaczęło mi czegoś brakować. Nauczyłem się czego mogłem i nie rozwijałem się. Brak pomysłu i strategii na rozwój, sprawił, że na żadną podwyżkę też nie miałem co liczyć. Pora na zmiany

Teraz mam jeszcze dwa tygodnie na zdanie obowiązków i spisanie "procedur", bo jestem jedną z tych osób, która w pewnych zakresach posiada monopol na wiedzę jak co działa i gdzie tego szukać i spadam odbierać należne 9 dni urlopu ¯\_(ツ)_/¯


plusować nie musicie, bo nie dla atencji piszę, po prostu #chwalesie

  • 8
  • Odpowiedz
@zapster: Są bezdiscopolowe i to wcale nie mało. I to nie prawda, że nie da się takiego zagrać, albo nie będzie zabawy. Generalnie w swojej ofercie celuję w tych którzy chcą wesele bez biesiady i DP lub z tylko symbolicznym wystąpieniem. Rock'n'rolla nie da się grać zbyt długo bo ludzie padają. Ale sięgam do wszystkich hitów popowych 70-80, latino, muzyki współczesnej, folku. Jak bardzo potrzeba czegoś prostego, żeby nie powiedzieć
  • Odpowiedz