Wpis z mikrobloga

Mireczki i Węgierki, jestem zezłoszczony! Kruci, jak tak można. Przechodząc do rzeczy. Nasze auto (1 na rysunku) było zaparkowane i zastawione przez samochód (2) z pobliskiej knajpy. Okej, zdarza się. Poszedł ojciec i powiedział w czym rzecz, gość wyszedł i odblokował nasze auto, ale nie zaparkował na wolnym miejscu, tylko podjechał kawałek do przodu, zastawiając auta stojące obok nas. Mnie jakby #!$%@? strzelił. I wywiązała się między mną (J), a gościem (G) taka dyskusja:

J - Przepraszam, ale dlaczego pan nie postawi auta o tutaj - mówię, pokazując na wolne miejsce parkingowe
G - No, ale ja tak pewnie tylko na chwilę.
J - Przecież Pan zastawił inne auta, a tu jest wolne miejsce
G - Ale tutaj niech sobie stawiają mieszkańcy bloków, a nie ja
J - Uważa Pan, że to jest normalne, tak powinno się robić, że trzeba iść po Pana, a Pan łaskawie przejedzie?
G - No nie wiem w czym ma Pan problem, na aucie jest numer, można zadzwonić, można przyjść, przeparkuję? O co Panu chodzi?
J - No dobra, niech już Pan idzie, ale źle Pan robi.

Jego argumentacja powodowała we mnie narastającą frustrację i mega zezłoszczenie, po wściekłości przyszedł moment na smutek. Będę miał o czym rozmawiać z terapeutą( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gownowpis #prawojazdy #drogi #januszeparkowania #zalesie
Pobierz Michupichu - Mireczki i Węgierki, jestem zezłoszczony! Kruci, jak tak można. Przechod...
źródło: comment_xFGWsSuGDJZItOciOJH3hSt4GCynUbUQ.jpg
  • 5
@robertx: Kolego, on stał na drodze, blokował jeden pas. Przecież te miejsca nie są prywatne, tylko ogólnodostępne, działają na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Poza tym w moim odczuciu wina leży po stronie właściciela tego przybytku. Wiem, że realizuje dostawy, to wykupuję miejsce na służbowe auto, ale nie, za to trzeba pewnie zapłacić, taniej zablokować pas( ͡° ͜ʖ ͡°)