Wpis z mikrobloga

Czy ja jestem jedynym kierowcą, którego nie bolą #punktykarne? Mandat dostaję raz w roku (albo i raz na dwa lata), zazwyczaj za niezapięcie pasów albo jazdę lekko za szybko. Nigdy nie przekroczyłem 6 pkt karnych naraz (skumulowanych, nie jednorazowo) i nigdy nie płaciłem więcej jak 100 PLN mandatu za jednym razem. I ta stówa bolała mnie dużo bardziej niż punkty.

Chętnie bym zamienił to 100 PLN mandatu na 10 punktów karnych.

#samochody #motoryzacja #polskiedrogi #mandat #drogowka #policja
  • 15
  • Odpowiedz
@kuraku: normalnie. Przejedź się raz w życiu bez pasów, zupełnie inna jazda - człowiek czuje się mniej skrępowany, jakoś tak inaczej, przyjemniej. Z czasem wchodzi w nawyk.

Zapinałem oczywiście jak wjeżdżam na drogę "lepszą" (=co najmniej wojewódzką), albo w sytuacjach kiedy jest duży ruch, ślizgo na drodze itp - też; ale po wiochach i innych zadupiach jeździłem nieraz bez pasów (nie wiem komu to szkodzi). Niestety, po piątym mandacie odpuściłem.
  • Odpowiedz
@haes82: brzmisz jak taki jeden #!$%@? od nas z pracy. Tez duzo jezdzi ale jak przekroczy 70kmh to wymiotuje z wrazenia . Podobno za gowniaka nabawil sie tego na karuzeli jak go matka krecila
  • Odpowiedz
@szaremyszki: ja jeżdżę codziennie praktycznie I od 2005 roku miałem jedno upomnienie za pasy i na koncie 5pkt karnych za wjazd pod zakaz pod dworcem w Krakowie... Miesiąc później wprowadzili tam legalne 3 miejsca K+R (kiss and ride) do podrzucania pasażerów na autobus/pociąg... A tak to nic. ( ͡° ͜ʖ ͡°) więc się da się bez mandatów nawet robiąc 60km dziennie do zeszłego roku teraz tylko
  • Odpowiedz