Wpis z mikrobloga

@g1venchy: Fizyka UW jest ogólnie bardzo spoko i spotkałem się z miłym odzewem jako absolwent wydziału, tylko czasem można odnieść wrażenie, że pracownicy uczelni zakładają, że każdy bedzie próbował dostać się na doktorat i klepać bidę - trochę brakuje praktycznego podejścia.
  • Odpowiedz
@anaveld: @g1venchy: śmiem się nieco nie zgodzić. Informa na UW (a gdzie indziej być może też) nauczy Cię pisać efektywny pod względem obliczeniowym kod i da podbudowę byś rozumiał co robisz. Innymi słowy: zrobi różnicę między dobrym kodem a czymś, co 15 lat temu zwano "Bangalore programming".
  • Odpowiedz
@uhu8: kurcze chyba znowu niezbyt czytelnie napisalem o co mi chodzi, tak sie konczy zycie z glowa w chmurach ;_;

ale na mysli mam to: JESLI nie dostane sie na infe na UW, ktora z ponizszych opcji da mi najlepszy papierek, aby po licencjacie robic albo magistra z infy na UW, albo podobnego za granica(w domysle sztuczna inteligencja albo w Edynburgu albo na Imperialu):
-matematyka na UW(na ktora tez istnieje
  • Odpowiedz
@uhu8: Nie napisałem nigdzie, że odradzam studiowanie infy, bo uważam, że to niezły pomysł. Twierdzę jedynie, że dla rekrutera w normalnej firmie nie będzie "papierek" miał większego znaczenia. Umiejętności nabyte na takiej infie jak najbardziej na plus! A co do @g1venchy: jeżeli chcesz zmieniać uczelnie na magisterke to najlepiej jak będziesz miał jak największą zgodność programów - więcej punktów potem na rekrutacji i część przedmiotów sobie przepiszesz.
  • Odpowiedz
@anaveld: czyli nieważne jaka uczelnia, teoretycznie im wygodniej tym lepiej? Bo nie wiem czy się iść męczyć na AGH czy iść na Politechnike slaska gdzie mam 10 minut drogi ;p
  • Odpowiedz