Wpis z mikrobloga

@Shadowelf: Nie potrzebujesz pompki cieczy, wystarczy pompka powietrza (które wtłaczasz do butelki, a rurką sięgającą dna - wypychany jest płyn). Wtedy znacznie łatwiej i taniej oczyścić rurkę mającą kontakt z cieczą spożywczą, albo ją wymienić, a pompka powietrza - może być jedna na cały dyspenser (najlepiej jeszcze z "baniaczkiem" w postaci pustej butli, jako kondensator-zbiornik powietrza pod ciśnieniem), a potem tylko elektrozaworki do dawkowania tego powietrza do poszczególnych napojów.
A jak w takim rozwiązaniu mierzyć przepływ?


@To_ja_moze_pozamiatam: a ktoś mówił, że trzeba?
Myślałem, że dyspenser z serii wielka-dolewka, trzymasz guzik to leci napój, wystarczy? to puszczasz i przestaje lecieć.
A jak trzeba przepływ mierzyć to też nie problem - można prosto i niedrogo mierzyć wagę pojemnika z napojem ;) (i jej zmniejszanie podczas pobierania napoju)