Wpis z mikrobloga

@Siley: Nie będę nic Ci radził, bo z doświadczenia wiem, że trzeba samemu dojrzeć do takich decyzji. Pamiętam jak w trakcie drugiego semestru byłem bliski rzucenia wszystkiego, mimo że nie miałem większych problemów (jedynie z mechaniką, którą koniec końców i tak zdałem). Miałem tylko dość #!$%@? i poczucia, że uciekają mi najlepsze lata życia na siedzeniu po nocach i w weekendy nad projektami i książkami (w przeciwieństwie do ludzi z
  • Odpowiedz
@bebeto39: Haha, jakie to prawdziwe -> ,,miałem tylko dość #!$%@? i poczucia, że uciekają mi najlepsze lata życia na siedzeniu po nocach i w weekendy nad projektami i książkami (w przeciwieństwie do ludzi z SGH na przykład).'' 100% prawda i większość mojej grupy ma takie wrażenie. Świetni ludzie, ale nie ma zbyt dużo wolnego czasu, żeby się pobawić. Zobaczymy, nie radzę sobie najgorzej, ale takim nakładem pracy to spokojnie zostałbym
  • Odpowiedz
@Siley: Niektórzy ludzie przebranżawiają się po skończeniu WILu - idą na SGH lub na infę gdzieś. Ale trzeba pierw spróbować, a nie iść najkrótszymi ścieżkami. Takie jest moje założenie, może jest mi łatwiej to mówić bo wiem, że praca w korpo i programowanie to zupełnie nie moja bajka ;p Praca w budownictwie potrafi być ciekawa (odwrotnie do studiów). Aha, jest jeszcze jedna rzecz, która w WILu jest fajna - masa
  • Odpowiedz