Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow: wpis kopiowany z jednego z portali społecznościowych...co myślicie?
Witam, zaszłam po zakupy do "Mini Sama" koło apteki "Melisy na Rogu". Wszczęła się dość duża awantura. Otóż pakując zakupy, usłyszałam jak pani ekspedientka krzyczy na mojego syna. Z tekstem : jak ty jesteś wychowany, gdzie masz rodziców? Odezwałam się, że tu jestem. Ekspedientka uciekła speszona. Powód awantury następujący mój 4-letni syn oparł się o szybę przy mięsie jednym palcem. A dopiero co umyła. Jeżeli wam przeszkadza jeden mały odcisk palca, chodź nie wieże że klienci nie dotykają szyby by pokazać produkt, który chcieliby nabyć to proszę wywieszać kartkę "NIE DOTYKAJ DOPIERO CO MYŁAM". Ekspedientki chodź na pierwszy rzut oka wyglądają na miłe, to po jednym palcu stają się agresywne. Pozdrawiam.
  • 5