Wpis z mikrobloga

Mam bardzo prozaiczne pytanie. Jak zmieniacie biegi na wyższy? Z tego co czytałam w internetach, z usłyszenia czy też z nauki jazdy spotkałam się w sumie z aż 3 sposobami. Jak to robić, żeby było jak najzdrowiej dla auta. Niektórzy się o to potrafią kłócić jak w podanym temacie klik

1. Na prawku szkolą tak: sprzęgło - wrzucić bieg - noga całkiem ze sprzęgła - dopiero gaz klik
2. Niektórzy używają nóg w lustrzanym odbiciu - sprzęgło - wrzucić bieg - prawa noga nachodzi na gaz w takim samym tempie jak lewa odchodzi ze sprzęgła
3. Ostatnia metoda chyba najbardziej prawidłowa? Czyli - sprzęgło - zmiana biegu - w końcowej fazie puszczania sprzęgła dopiero dodać gazu

#samochody #auto #prawojazdy
  • 14
@foxyroxy: nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale bardzo lubię hamować silnikiem a żeby to robić dobrze to trzeba wyrównać obroty po redukcji biegu. opcja 3 w takim razie
1. najzdrowsze dla sprzęgła ale cierpią synchronizatory
2,3 sprzęgło dostaje w dupę ale oszczędzasz synchronizatory bo mniejsze różnice obrotów mają do wyrównania

ja praktykuję sposób nr 1 ale też stosuję hamowanie silnikiem i międzygaz bo mi zostały takie praktyki z jazdy motocyklem
@foxyroxy: generalnie tak, coś pomiędzy 2 i 3 - mnie zawsze mama uczyła (bardzo dobry kierowca), że podnosisz pedał sprzęgła, jednocześnie wciskając pedał gazu. Tylko, że trzeba dobrać odpowiednio obroty. Numer 3 jest o tyle problematyczny, szczególnie dla świeżych kierowców, że najłatwiej upalić tak sprzęgło - dodając za dużo gazu, w momencie gdy sprzęgło już zaczyna "łapać".
Spróbuję to jakoś w miarę obrazowo wytłumaczyć. Jak rozumie się, jak działają poszczególne podzespoły,
@foxyroxy: fajnie opisał to @Odczuwam_Dysonans.
Ja bym tylko napisał, że staraj się eliminować po prostu wszelkie szarpnięcia. Jeśli szarpie - jest źle.

Na prawku szkolą tak: sprzęgło - wrzucić bieg - noga całkiem ze sprzęgła - dopiero gaz


@foxyroxy: dzieje się tak, bo kursanci dopiero się uczą. 95% z nich nie ma takiej precyzji w nogach żeby dodawać delikatnie gazu w końcowej fazie sprzęgła, albo żeby redukować z międzygazem.
@foxyroxy: @aanndrzej: tak jak pisałem, znajomość zasady działania, gdy jesteśmy w sobie w stanie wyobrazić, co się dzieje z naszym autem w danej chwili, daje bardzo dużo. I tego powinni uczyć. Np zdając sobie sprawę z tego, jak tarcze nagrzewają się podczas hamowania i jak wolno stygną po zatrzymaniu się w miejscu, zaczynasz "dotaczać" się do świateł po intensywnym wciskaniu pedału hamulca. Zdając sobie sprawę, jak napina się zawieszenie podczas
@Odczuwam_Dysonans: @aanndrzej:

no rewelacja, wielkie dzięki za poświęcenie chwili i ukłony nisko do ziemi! Skoro trafiłam na mądrych ludzi to jeszcze jedno chciałabym się dowiedzieć w temacie zmiany biegów. Jak je zmieniać by nie zarżnąć silnika i wyszło ekonomicznie. Czytałam na ten temat ale nie wszystko niestety zrozumiałam. Moje Punto ma silnik 1.2 8V

1242 pojemność
65/5500 Moc maksymalna [KM] przy obr/min
102/3000 Maks. moment obrotowy [Nm] przy obr/min

Jak
@foxyroxy: no, generalnie, to złota zasada ekonomicznej i przyjaznej dla układu napędowego jazdy, to żeby rozpędzać się jak najsprawniej, po czym utrzymywać prędkość.
Z tego, co pamiętam z jazdy tymi ośmizaworówkami (8V) Fiata, to że mają dosyć mocny dół i słabiutką górę (co zazwyczaj jest cechą ośmiozaworowych silników, no ale mniejsza o szczegóły). Czyli nie ma większego sensu "kręcić" go wyżej, niż to, powiedzmy 4500 obrotów, bo wyżej już tak nie
@foxyroxy: Jeżdżę autem od 20 lat i szczerze mówiąc, nie wiem jak to robie. :D Nie umiem powiedzieć tak na sucho, musiałbym pójść do auta i zobaczyć. Inna sprawa że od 2 lat już głównie automatem jeżdżę. Tylko żona ma jeszcze manuala, ale następny też będzie automat.
Oprócz tego, co napisał @Odczuwam_Dysonans, to dodam tylko od siebie

Czy ja to dobrze rozumiem, że... zmiana biegu na wyższy gdy obrotów jest więcej niż 3000 jest wskazana do jazdy dynamicznej ale więcej paliwa wtedy schodzi?


@foxyroxy: w największym uproszczeniu tak, im większe obroty silnika tym spalanie jest większe. Pamiętaj też, że jazda na zbyt niskich obrotach jest (wg wielu ekspertów i wg mnie) o wiele gorsza od jazdy na