Wpis z mikrobloga

Punisher jest o wiele bardziej brutalny(w pewnym odcinku jak oglądałem to #rozowypasek wszedł do pokoju i się pyta czy mnie #!$%@? że w środku dnia takie zwyrodniałe filmy ogladam-autentyk), i też bardziej prawdziwym nie ma żadnych nadludzkich akcji, super mocy. Nazwałbym go: dramatem powojennym. Na pewno to nie jest komiksowy punisher ale jest moc, krew a także trochę momentów do zastanowienia się nad światem. Moim daniem jest delikatnie lepszy niż DD, nie