Wpis z mikrobloga

Ludzie... pierwsza wigilia poza moim domem rodzinnym u moich teściów. Teściowa zrobiła pierogi specjalnie dla mnie, bo u nich "nikt nie je i nie lubi" no i się kurde nie dziwie. Ciasto guma, a farsz to 99% ziemniaki i 1% twarogu. Do tego żadnego tematu przy stole, żadnej rozmowy, drętwota straszna. W moim domu rozmowy aż wrzało, 2 wątki przy stole, a tutaj... i pomyśleć, że jeszcze jutro spędzam tutaj obiad...
#wigilia #tesciowie
  • 10
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: nie rozkręcą się. Znam się z nimi już 3 lata, i tylko jedno posiedzenie z teściami było naprawdę fajne i przyjemne - kiedy wszyscy się napiliśmy. Tak to raczej unika się alkoholu, bo teść do alkoholik... No i takie #!$%@? siedzenie jak na szpilkach. Bardzo specyficzni ludzie.
  • Odpowiedz