Jak byłem młodszy to walka Anakin vs Obi-Wan robiła na mnie jakieś większe wrażenie, a teraz to takie... meh. Dużo w tym takiego bezsensownego tańca. Jakoś zacząłem bardziej doceniać te pojedynki ze starej trylogii, czy nawet z tej najnowszej bo są jak dla mnie bardziej emocjonalne i widać, jak przeciwnicy chcą się wzajemnie zniszczyć, a tutaj to tak jakby byle walnąć mieczem o miecz przy widowiskowych kręciołkach, jakby się chcieli popisać.
@Patologiczny_Klamca: Albo walka Anakina z Dooku w II części, kiedy pokazane są tylko ich mordy i ledwo co widać w taki sposób poruszają się miecze świetlne... wtf?! XD
@Patologiczny_Klamca: ale ten konkretny pojedynek Anakina z Obi Wanem jest dość nietypowy - oni znają się na wylot, ćwiczyli i walczyli wspólnie mnóstwo razy. Dlatego to trwa tak długo, dlatego tak kombinują i dlatego za cholerę nie mogą się trafić. Bo zwyczajnie wiedzą co za chwilę zrobi przeciwnik - co właśnie miał dodatkowo podkreślić ten moment kiedy machają mieczami i nawet nie zadają ciosu.
#starwars
Komentarz usunięty przez autora