Wpis z mikrobloga

"Ostatni Jedi" ciągnie się niemiłosiernie jak smród za pospolitym ruszeniem, znowu powtarzają się motywy z oryginalnej trylogii, a po obejrzeniu czuje się zawód, że człowiek po raz kolejny dał się nabrać.
#starwars
  • 15
  • Odpowiedz
@Slonx: Akurat widzę sporo postów, które podają w miarę sensowne argumenty. Za to twoje wpisy to wklejanie screena z rotten i wyzywanie ludzi od fanów prequeli xD.
  • Odpowiedz
@Orellan

Co się nie trzyma kupy? Że mi się dłużył? Co tu jest nielogicznego?


Że było widać motywy ze starej trylogii.

Niby które? Że mistrz jedi zdradził ucznia i pomógł mu wybrać stronę? Że uczeń podstępnie zamordował mistrza i przejął władzę? Że główny bohater jest śmieciem i pochodzi znikąd? Że mistrz jedi nie uczy jak być jedi, tylko dlaczego oni dali dupy?
Chyba źle oglądałem, ale było mnóstwo kolosalnych różnic.
  • Odpowiedz
@Slonx: Nigdzie nie napisałem, że nie ma też różnic. Pewnie, że są. Widać wyraźnie jak mają na celu złamanie konwencji i oczekiwań widzów.
A podobieństwa to: ucieczka przez blokadę na początku, cały ten atak na bazę na słonej Hoth (okopy, ATAT, szarża małych statków), konfrontacja w sali tronowej, motyw odejśćia mistrza.
  • Odpowiedz
@Orellan To takie motywy? Dobrze, że nie wymieniłeś:
Strzałów z blastera.
Walczących myśliwców.
Mieczy świetlnych.
Mocy.

Zakończmy dyskusję, jak zawsze argumenty nudziarzy są niedorzeczne.
  • Odpowiedz
@Orellan: @ImbaChobo: spoko kolega @Slonx ma straszny ból dupy że niektórzy mają tutaj własne zdanie na temat tego filmu XDDD w jego opinii powinniśmy najpierw sprawdzić ocenę na rotten tomatoes i metacriticu i na ich podstawie wyrobić sobie opinię o filmie, najlepiej go nie oglądając. nie wiem tylko po co tu jeszcze siedzi na tym mirko skoro tak gardzi "anonami" :)
  • Odpowiedz