Wpis z mikrobloga

@Chudzinx: Nie rozumiem
1. Co jest złego w stwierdzeniu że mikołaj nie istnieje. Gówniak kiedy się przecież tego dowie tak czy srak.
2. Czemu gadanie o mikołaju(to jest konstrukt pochodzący niby z religii ale już dawno stał się globalny niezależnie od kraju i wyznania) ma mieć coś wspólnego z religią
3. Dlaczego uświadamianie dzieci o mikołaju jest "polackie"
4. Dlaczego ktoś miałby się "spowiadać" z mówienia dzieciom prawdy
5. W którym
@dqdq1

to dwie zupełnie inne rzeczy, taguj #gimboateizm.


Dokładnie, supermocami św. Mikołaja jest podróżowanie z ogromnymi szybkościami, telepatia oraz w #!$%@? duża ilość pieniędzy, mocami Jezusa jest - chodzenie po wodzie, nieśmiertelność, możliwość ożywiania ludzi czy zamieniania wody w alkohol, w sumie to może on wszystko bo jest swoim ojcem który może wszystko.

Osobiście bardziej wiarygodny wydaje się mi św. Mikołaj bo jest trochę jak X-Men.