Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że hejt dzieci od dorosłych różni się tym, że dzieci w szkole hejtują w twarz, a dorośli w pracy tylko, gdy nie ma zainteresowanego w pobliżu.

Ja wydoroślałem z tego i myślałem, że to naturalne, ale w pracy tyle tego się wylewa o każdym, że uszy więdną, ale gdy ten delikwent się pojawia to się o mało nie osrają, tak mu cukrują.

#wyznaniezdupy
  • 1
  • Odpowiedz