Wpis z mikrobloga

Ostatnio miałem okazję pojeździć flagową limuzyną BMW w topowej wersji – M760Li. Przed zabraniem samochodu nie wiedziałem za bardzo, czego mogę się spodziewać. Jakiś czas temu jeździłem M550i, który mimo swoich 462 koni nie zrobił na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia (nie zmienia to faktu, że baby M jest szybkim samochodem).

Pod oznaczeniem M760Li kryje się informacja, że ta seria 7 po pierwsze jest w Longu, po drugie jest przedstawicielem bardziej sportowej linii M-Performance, a co najważniejsze – oddycha za pomocą 610-konnego silnika V12.
Wykonanie wykonaniem, nie ma się do czego przyczepić. Z zewnątrz pakiet stylistyczny M prezentuje się w moim odczuciu ciekawiej niż Excellence. W środku miękka skóra Merino i naprawdę fantastyczne fotele zarówno w przednim i tylnym rzędzie. Komfort pierwsza klasa, nie ma się do czego doczepić, no może poza brakiem dotykowej obsługi dla monitorów tylnego rzędu.

Design designem, jak wygląda samochód to każdy widzi. Kwestia jest jak się nim jeździ i jak się prowadzi. Testowany egzemplarz wyposażono w zawieszenie Executive Drive, gdzie pneumatyka dodatkowo wspomagana jest przez kamerę rejestrującą nierówności na drodze i wysyłającą odczyty do zawieszenia. Ponadto przy manewrach wspomaga nas tylna oś skrętna powodując dziwne uczucie „uciekającej dupy” przy bardzo niskich prędkościach – spełnia jednak swoją rolę i zmniejsza promień zawracania. Nie miałem możliwości ostrzejszej jazdy po zakrętach, więc nie wiem ile daje to przewagi nad standardowym rozwiązaniem.
Samochód jest też trochę twardszy, a nierówności są bardziej odczuwalne niż w zwykłej „7-ce”. Jednak prawie cały czas jeździłem w ustawieniu Sport. Chwila w Comfort Plus upewniła mnie, że samochód potrafi też płynąć po drodze.

BMW M760Li jest jednym z samochodów, gdzie na prędkościomierz patrzy się nie dlatego, żeby zobaczyć jak szybko pojawi się pierwsze 100 km/h – na to po prostu nie ma czasu. To już jest liga, gdzie bardziej nas interesuje czas do 200 km/h. Pierwsze wrażenie jest bardzo mylne, samochód na ustawieniu Comfort delikatnie mruczy podczas budzenia się do życia, po czym bardzo płynnie do spokojnej jazdy. Każde muśnięcie pedału gazu od razu powoduje wzrost prędkości, co zauważymy dopiero po spojrzeniu na zegary lub Head-up, bowiem wewnątrz jest wręcz aksamitnie cicho i gładko. Charakter samochodu zmienia się o 180 stopni po zmianie trybu jazdy na Sport. Klapki w wydechu się otwierają, reakcja na gaz jest znacznie bardziej żywiołowa, zawieszenie się utwardza, a my musimy się skupić. Przy Launch Control do 100 km/h rozpędzimy się w 3.7 sekundy, dalej samochód przyspiesza bez chwili zawahania. Powyżej 100 km/h nadal przyspiesza i nie ma żadnej przerwy w dostawie mocy. M760Li prowadzi się bardzo pewnie, nie ma się odczucia jazdy ponad 2-tonową limuzyną. Ogromną zaletą tego samochodu jest dźwięk silnika i wydechu. Przy otwartych klapach spodziewajcie się ryku i strzelania z wydechów przy schodzeniu z obrotów. Muzyka dla uszu.

Spalanie? Między 20 a 23 litry, może przy spokojnej jeździe poniżej 20, nie sprawdzałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cena? Startuje od 827 tys. złotych. Dodatkowe opcje? Ciężko dobić do 1 000 000 zł, może przy pewnym zestawie opcji Individual byłoby to możliwe.

W tym samochodzie odnajdzie się kierowca szukający wrażeń z jazdy, jak i pasażer lubujący się luksusowych warunkach podróżowania. Jedno oblicze BMW M760Li to luksusowy krążownik do połykania autostradowych kilometrów, a drugie to superszybki samochód dający sporo frajdy.

#motoryzacja #test #recenzja #samochody #bmw
Pobierz
źródło: comment_fd1luhGLHaNRNigK1mqfHZdCgo4IL4yu.jpg
  • 19
Każde muśnięcie pedału gazu od razu powoduje wzrost prędkości, co zauważymy dopiero po spojrzeniu na zegary lub Head-up, bowiem wewnątrz jest wręcz aksamitnie cicho i gładko.


@Wieri: weź teraz przewieź się Panamerą i powiedz co kupić ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kipowrot: Nie jeździłem nigdy Panamerą (tylko po placu). Podobno nowy model jest mega, ale jest dość twardym samochodem. Poza tym seria 7 w wersji Long ma zupełnie inny target i przeznaczenie.

@4gN4x Pokażę Ci, gdzie mój kradnie.

@jaceks653 Obawa zawsze jest, ale już się przyzwyczaiłem. Jednak jakby coś się stało to przeje**ne.

@uketrab Z Twojej perspektywy tak. Jednak jak chcesz komfortowy i prestiżowy samochód, którym np. będzie woził Cie szofer, to
@Wieri: Małem ostatnio okazję się przjechać tym M760Li (kolega pracuje w salonie bmw) i potwierdzam twoje słowa, po prostu bajka. Miałem jeszcze do nie dawna w garażu F02 750Li z mpakietem z końcówki produkcji (2013r) i jeździłem też E65 i E38 ale M760Li jest całkowicie bezkonkurencyjne, dynamika i praca zwieszenia jest nieporównywalnie lepsza nawet od F02. O przewadze silnika V12 nad V8 (który tak nawiasem mówiąc w ogóle mi się podoba)
@sailor_73: Spalanie jest fenomenalne jak na osiągi samochodu. Ja kiedyś przejechałem się kabrioletem podczas 32 stopniowego upału, i to bez czapki. Od tej pory unikam takich samochodów :)

@Aalchemik F02/F01 prowadzi się dla mnie bardziej jak czołg, zza kierownicy bardzo czuć rozmiary samochodu. Myślałem, że będzie mniejsza różnica między V8 i V12, a jednak dodatkowe 4 gary i 2.2 l pojemności robią swoje.
Jeździłem kiedyś z klientem CL65 AMG, ale poprzedniej
@poczekaj: Musiałem sprawdzić, podobno 78 litrów. Pokazywało mi zasięg 450-500 km na pełnym baku.
Pewnie przy jednostajnej jeździe na trasie samochód mógłby zejść z spalaniem do 17, może nawet 15 litrów.
@sailor_73: Ja po prostu postąpiłem schematycznie - cabrio zawsze kojarzy się z piękną pogodą. Jednak najbardziej nadaje się na kilka-kilkanaście stopni. Jakbym się przejechał jakimś fajnym, to pewnie zmieniłbym zdanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)