Wpis z mikrobloga

No siemaneczko Mirabelki. Jakiś czas temu pytałam Was o dobrą, kolorową paletkę w przystępnej cenie. Została mi polecona firma Coastal Scents - znalazłam tam sobie paletkę 88 Original Palette, którą zamówiłam prosto z USA, od producenta (ogólnie droga wysyłka, ale była jakaś promocja i wszyło mi, że przesyłka w cenie), zapłaciłam jakieś 76 PLN.
Czekałam na wysyłkę 4 tygodnie (po ludzku - miesiąc) nim przyszła. Cała i zdrowa i w paczce gratis - olej kokosowy z masłem shea. Spoko.
Poniżej będę często odnosić się do marek, które znam i używałam - głównie Zoeva, MUR oraz Sleek (o cieniach z sephory z litości nie wspominam)

Co o nich sądzę?

Fajnie napigmentowana, dość różnorodna kolorystycznie paletka z podziałem na maty oraz perłowe/brokatowe cienie. Dobra dla osób, które tak jak ja, mają już jakieś doświadczenie, ale nie chcą kupować droższej paletki z dziwnymi kolorami.
Jeden z kolorów, który srogo mnie zawiódł zaznaczyłam kółeczkiem - nieważne jak go aplikuję i tak zamiast ładnie się rozcierać to kolor się przemieszcza z jednego fragmentu na drugi i zostawia puste "placki".
Nie testowałam też jeszcze ich wszystkich - zupełnie nie mam pomysłu co zrobić z tymi żółtymi i kanarkowymi cieniami, plus rano jak wstaję, to wolę do pracy użyć sprawdzonych metod i kolorów, niż ryzykować, że coś pójdzie nie tak. Jeszcze trochę zabawy przede mną, ale wydaje mi się, że do codziennego makijażu też się spokojnie nada - kiedyś to sobie sprawdzę.
Maty są dość suche, ale nie na tyle, żeby źle się z nimi pracowało.
Brokaty są mega ładne i aplikuję je czasami na sucho (subtelny efekt), ale zdecydowanie chętniej na mokro - uzyskuję wtedy efekt metalu na powiece :)
Jeśli chodzi o trwałość to aplikowane na bazę (Golden Rose w tym momencie) lub Color Tattoo 24 ładnie się "przyczepiają" i wytrzymują spokojnie 8 - 12 godzin nim zaczną się zbierać w załamaniu powieki, a mam z tym ogólnie duży problem. Nie testowałam ich bez żadnego przygotowania powieki - tak samo jak nie aplikuję w ten sposób żadnych innych cieni.
Oczywiście zależnie od tego czy przypudruję powiekę z bazą czy nie to uzyskuję albo mocniejszy kolor, ale trudniej się blenduje, albo łatwiejsze blendowanie i nieco subtelniejszy efekt. Z czego pisząc "nieco" mam na myśli naprawdę niewielką różnicę - zdecydowanie łatwiej mi się operuje cieniami jak przypudruję bazę/color tattoo 24.
Największa ich zaleta ogółem - mało pylą, mało się osypują, ale trochę im brakuje do konsystencji, jaką znam z Zoevy. Dla mnie mocne 7/10.

Poniżej ciekawostki

Nie kłamali mnie, jak ostrzegali, że cienie barwią pędzle - wszystkie, których używałam z nimi nabrały kolorów ( ͡° ͜ʖ ͡°) - część spiera się łatwo (brązy i o dziwo czarny), ale taki zielony czy niebieski to zapomnijcie - pędzel już się zabarwił - nie wpływa to na jego użytkowanie, nie przekłamuje kolorów innych cieni, jest po prostu w innym kolorze niż oryginalny.

Te pokruszone cienie to efekt upadku z biurka - powiem Wam, serce miałam w gardle jak to zobaczyłam, ale okazało się, że tylko dwa cienie poszły - będę próbowała je ratować za jakiś czas, na razie nie chcę się w to bawić.

Nie mam porównania z Juvia's place ani z Morphe czy BH Cosmetics - do tej pory używałam głównie Zoevy (z tych "lepszych", bo oprócz tego MUR i Sleek - od nich paletka jest dużo lepsza :P ), jak pobawię się nią dłużej, to może skuszę się na jakąś konkretną z wyżej wymienionych, ale zachęcam Was do porównań jeśli macie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po co ją kupiłam? Żeby wypróbować różne akcenty kolorystyczne i do "zabawy".

Aha. Zapach - o ile Sleek i MUR są pachnione (zżynka z too faced jeśli dobrze pamiętam), a Zoeva jakoś nie ma mocnego aromatu, to ta paletka pachnie farbkami plakatowymi xD i to na tyle mocno, że w trakcie makijażu to czuję, potem w ciagu dnia jest już spoko.

Swatche wrzucę w komentarzach za jakiś czas, bo mi się w trakcie robienia zdjęć wyładował telefon - co prawda nie wszystkie, ale chciałam pokazać te perłowe i porównanie do kilku kolorów z Mixed Metals Zoevy

Przykładowe makijaże sobie podaruję póki co - absolutnie nie umiem zrobić sobie zdjęcia, żeby nie wyglądać jak derp ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Wołam też @scharlottka

#kosmetyki #mirabelkipolecajo #makijaz #mirabelkiniepolecajo (ten tag, gdyby ktoś uznał, że 80 zł za 88 cieni w jakości jaką opisałam to nie dla niego)
Pobierz StaryZdzich - No siemaneczko Mirabelki. Jakiś czas temu pytałam Was o dobrą, kolorową...
źródło: comment_8fVAzpmi5G6Ib5YfbeXulo1Bf0XHqqZt.jpg
  • 24