Wpis z mikrobloga

#kekkaisensen - tak właściwie, to zdałem sobie sprawę jak dużo z gatunku slice-of-life czerpie Kekkai Sensen przy budowie swojego świata. Szczególnie czuć to w obecnym sezonie, gdy mamy bardziej epizodyczną strukturę przez co możemy się skupić na poszczególnych bohaterach zamiast opowiadać jakaś szerszą historię.

Nie da się ukryć, że odcinek zaczyna się od trzęsienia ziemi, a właściwie to od duszącego się i tracącego przytomność na ulicy Zeda, scena jest jednak ucięta czołówką, a po niej dowiadujemy się, że Leo załatwił dla Libry jakąś świetną miejscówkę na sylwestrową imprezę. Co spotyka się z aprobatą pozostałej ekipy. Z kontekstu można też wysnuć, że całość dzieje się przed otwierającą sceną, gdyż Zed bezpiecznie sobie pływa i czyta w swoim akwarium. Swoją drogą przypomina mi tym samym postać z filmów Hellboya (komiksów nie czytałem, ale pewnie w ich też jest), która w podobny sposób spędzała swój wolny czas i również była pewnego rodzaju humanoidalnym stworzeniem wodnym. Swoją drogą tutaj doskonale widać jak odcinki nie są zawsze chronologiczne w historii i np. z kontekstu wynika jakby Zed był częścią Libry dopiero od niedawna, a tymczasem jakby nie patrzeć jest obecny w anime od około połowy poprzedniego sezonu. Przy okazji drobne sprzeczki słowne między Zappem i Leo jak zwykle robią robotę, plus Chain próbująca dać popalić na każdym możliwym kroku naszemu lowelasowi. Po dyskusji na temat wydatków organizacji dotyczących sprzętu podtrzymującego życie dla Zeda oraz zazdrości Zappa, który chciałby mieć te pieniądze dla siebie + ma pewne problemy z przyjaźnią względem potencjalnego jedzenia przechodzimy do tajemniczej dziewczyny w hełmie VR na głowie.

Z rozmów jakie prowadzi z szoferami/ochroniarzami wynika, że zajmuje się ona jakimś handlem mniej lub bardziej nieżywym towarem. Do tego mrugnięcie okiem do Służb Jej Królewskiej Mości w postaci filmów z Bondem oraz agentów z dwoma zerami i numerkiem. Coś mi mówi, że będzie ona głównym antagonistą w tym odcinku.

Wracamy jednak ponownie do Zeda, który przejął się słowami Zappa nieco zbyt mocno i próbuje sobie znaleźć dodatkową pracę na własną rękę tak aby odciążyć innych wydatkami na swoją osobę. Okazuje się jednak, że nie jest to jednak tak proste. Tym bardziej, iż jak za chwilę mamy ukazane w jego backstory - jest pewnego rodzaju hybrydą człowieka i ryby, powoduje to, że nie jest do końca akceptowany zarówno przez społeczność ludzi jak i mieszkańców Hellsalem's Lot przybyłych z Alterworldu - widzimy też, że poznał swojego mistrza tuż po "narodzinach". No i oczywiście depresję najlepiej topi się w alkoholu... Nooo, z tą antagonistką to trafiłem, ale nie w taki sposób jaki się w sumie spodziewałem mówiąc szczerze. Trochę mnie zaskoczyło w jaki sposób wplątano ją w historię Zeda. I tym o to sposobem spinamy historię z początkiem odcinka. Wstawiony Pan Rybka nie ma szans z ochroniarzami dziewczyny i nawet pomimo szybkiej reakcji obrywając od elektrycznych pastuchów w formie miecza świetlnego pada na ziemię, a aparat oddechowy zostaje mu odebrany.

Jak widać, w międzyczasie z Libry do odszukania go została oddelegowana najbardziej nieprzystosowana do współpracy drużyna w osobie: Zapp, Leo i Chain. Szybo udaje im się jednak go zlokalizować, gdyż nad leżącym i pozbawionym świadomości Zedem zgromadziła się mała grupka gapiów, po błyskawicznej akcji trafia z powrotem do akwarium, gdzie okazuje się, że wykonanie dla niego nowego aparatu będzie kosztowało cały miesiąc czasu, a co za tym idzie przegapi imprezę sylwestrową. Leo decyduje, że nikogo nie zostawia za sobą i ogłasza, iż trzeba odzyskać zgubę, a Chain zgłasza się na ochotnika.

Na moment zaglądamy jeszcze raz do przeszłości Zeda, okazuje się, iż jednak "zrodził" się dużo wcześniej niż przypuszczałem i mieszkał u swojego stwórcy dość spory szmat czasu, a odnaleziony został przez swojego mistrza od technik manipulowania krwi wyraźnie jakiś czas po tym jak tamten zniknął (zmarł?) i pozostawił go samego w opuszczonej rezydencji. Mamy też drobny wgląd w to jak pierwszy raz widzi świat zewnętrzny.

Co do antagonistki - nie do końca się z handlem (nie)żywym pomyliłem, ale teraz mamy informację, że tym towarem są cyborgi oraz mnóstwo innego sprzętu militarnego... no ale do akcji ratowania aparatu oddechowego Zeda dołącza się również Zapp, który próbuje szarżować na drapacz chmur należący do korporacji frontalnie. No i nie da się ukryć, że nasza kawaleria w kwestii zgranej współpracy nie jest najlepsza. Po chwili jednak akcja zaczyna się rozkręcać. Also - Królowa Elżbieta, lul. W sumie to chyba pierwsza badassowa akcja Zappa w tym sezonie - sakuga intensifies. Jak widać ekipie z Libry nie przeszkadza nawet mech w kształcie Walkirii.

Also po napisach scenka.

#anime #jaqqubizarrecontent
źródło: comment_xFy6uG7SEPjaxHJvmex4YiwL5fv128wC.jpg
  • 4
@jaqqu7: A to nie jest raczej tak, że to Raju (mistrz) rozprawił się z hrabią, który był wampirem? Też dopiero przy tym odcinku zorientowałem się, że Zed rzeczywiście musi być wzorowany na Abe z Hellboya. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Może dlatego, że wcześniej jego "rybowatość" była mało akcentowana.