Aktywne Wpisy
Fialo +1283
bzyku95 +529
Wieczna beka z freethinkerów (najczęściej popierających konfederacje), którzy myślą że PO = PiS, a ludzie głosujący na PO uwielbiają Tuska i mają jego ołtarze tak samo jak pisowcy Jarka.
Otóż ludzie głosujący na PO rozumieją, że nie byli/są to ludzie krystaliczni, ale nie ma to znaczenia bo to jedyna opcja (tych rozmiarów), która gwarantuje nam rozwój, stabilność i pójście w nowoczesną stronę, zamiast machania szabelką i zażynanie państwa oraz dziadostwo i tupolewizm
Otóż ludzie głosujący na PO rozumieją, że nie byli/są to ludzie krystaliczni, ale nie ma to znaczenia bo to jedyna opcja (tych rozmiarów), która gwarantuje nam rozwój, stabilność i pójście w nowoczesną stronę, zamiast machania szabelką i zażynanie państwa oraz dziadostwo i tupolewizm
Generalnie potrafię się pomalować tak na co dzień, podkład, róż, tusz do rzęs, z jasnymi cieniami jako tako sobie radzę, ale jakieś bardziej skomplikowane makijaże, zwłaszcza z ciemniejszymi cieniami, to dla mnie jakaś czarna magia. Niby patrzę na tutoriale na youtube, mam pędzle, dobre cienie, a i tak wychodzi mi jakaś tragedia :P Jak się tego nauczyć? Fajnie by się było czasem pomalować inaczej niż w stylu "make up no make up". Metoda prób i błędów jest mało efektywna. Może to mój brak zdolności artystyczno-manulanych jest tu winny?
#makijaz #mirabelkopomusz
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@MinnieMouse0: mam pędzle hakuro (kulkowy H78, płaski H70, puchaty do rozcierania H77) i z hebe płaski i do eyelinera. Cienie MUR/Sleek. Na bazie mi się jakoś gorzej rozcierało, polecasz jakąś konkretną?
@Meyru: nie ćwiczę za często bo właściwie nie wiem jak - mam wrażenie że za każdym razem popełniam te same błędy, mimo tutoriali, i niczego
Komentarz usunięty przez autora
@MinnieMouse0: ja zwykle malowałam na przypudrowanym podkładzie, na to jeszcze właśnie cielisty cień i z jasnymi cieniami wszystko było ok. A ciemne nie chcą ze mną współpracować. :<
Swoją drogą czy wy też macie jakby za dużo skóry na powiekach? Jak chcę sobie namalować kreskę to muszę naciągnąć oko, inaczej robią mi się fałdki jakieś i jest lipa
W przypadku cieni największą robotę robią pędzle, ja się zakochałam w 05 od Maxi do blendowania, lepiej mieć jeden a porządny :P Z cieni tylko Zoeva, ale zaczynałam od duuużo tańszych typu MUR i były względnie okej