Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę o naszych świętach i zagranicznych i spotrzegłem, że nie mamy ani jednego święta państwowego. 11 listopada i 3 maja to święta narodowe, a nie państwowe, bo dotyczą osiągnieć Polaków, a nie III RP. W II RP takim świętem państwowym było 11 listopada, bo dotyczyło powstania tego państwa. Powinniśmy w III RP więc ustanowić jakieś święto państwowe, np. dotyczące przemiany systemu, jest wiele dat, może to być rocznica pierwszych wolnych wyborów, rocznica obrad Okrągłego Stołu, rocznica konstytucji. Z tym, że Okrągły Stół przez wielu historyków jest uznawany za kontrowersyjny, konstytucję nie każdy szanuje i powstała później niż sama III RP, więc najlepszą datą chyba by były te pierwsze wolne wybory. Co o tym myślicie? Czy III RP powinna mieć swoje święto?

#polityka #polska #4konserwy #neuropa
  • 9
@rudy2007 tu zgoda, nazywanie ich wolnymi to troche propaganda. Człowiek z RiGCzem nie powinien tego robic. Zgadzam się tez z postulatem pory roku na takie święto. No i musze sie podzielic jednym z moich pierwszych wspomnien - wrzuciłem rodzicow karty do glosowania do urny wtedy ;)