Mirki, co mam zrobić jak ktoś mnie zastawił na parkingu na osiedlu? Okazało się, że wszyscy parkują trochę... dziwnie Sprawa wygląda jak na picre, gdzie ja to ten czerwony. Nie da się wyjechać ani chodnikiem ani nijak inaczej a muszę jechać załatwić bardzo ważne sprawy, poza tym moje auto.
Nie mam pojęcia, czyje to auto a nie będę jak debil chodził po obcych blokach pytać, czy ktoś łaskawie może przestawić auto
Co robić
Dzwonisz na psy - odholują samochód90.9% (50)
Przebijasz opony - niech ginie5.5% (3)
Siedzisz w samochodzie aż ktoś nie wyjedzie3.6% (2)
@coll ,a jesteś pewien że to nie czyjeś prywatne miejsce? Bo zazwyczaj takie podwójne miejsca są przypisane do jednego mieszkania a ty się komuś #!$%@? na miejsce to Cię zablokował.
Sprawa skończyła się tak, że panowie policjanci sprawdzili w bazie adres właściciela. Mieszkał w bloku przed "parkingiem" więc zadzwonili i poprosili o przeparkowanie, co pan janusz uczynił, pod wąsem mrucząc uwagi, żem słoik (rejestracja z innego końca polski) i coś tam sapał, że mam tam więcej nie parkować bo się policzymy xD
Mirki, co mam zrobić jak ktoś mnie zastawił na parkingu na osiedlu? Okazało się, że wszyscy parkują trochę... dziwnie Sprawa wygląda jak na picre, gdzie ja to ten czerwony.
Nie da się wyjechać ani chodnikiem ani nijak inaczej a muszę jechać załatwić bardzo ważne sprawy, poza tym moje auto.
Nie mam pojęcia, czyje to auto a nie będę jak debil chodził po obcych blokach pytać, czy ktoś łaskawie może przestawić auto
Co robić
Komentarz usunięty przez autora
@r3t_: na psy akurat mam blisko, w sumie się przejdę ze zdjęciami
Ale spoko, polska policja już pomogła
Sprawa skończyła się tak, że panowie policjanci sprawdzili w bazie adres właściciela. Mieszkał w bloku przed "parkingiem" więc zadzwonili i poprosili o przeparkowanie, co pan janusz uczynił, pod wąsem mrucząc uwagi, żem słoik (rejestracja z innego końca polski) i coś tam sapał, że mam tam więcej nie parkować bo się policzymy xD