Wpis z mikrobloga

10/11/2017:
Dzisiaj wstałem po 10:00, nie miałem co zjeść więc musiałem zeżreć jakieś pozostałości z wczorajszego obiadu. Przez cały dzień było mi tak #!$%@? zimno, że nie chciało mi się nic robić. Pograłem trochę w lola, nim się obejrzałem minął mi cały dzień. Z racji piątku udałem się na ostatni trening zwieńczający cały tydzień. Zawsze pod koniec tygodnia sprawdzam swoją wagę i powiem wam, że spadła. Nie dużo ale zawsze coś czujedobrze.jpg Po powrocie #!$%@?łem kolację, w której zawsze brakuje mi białka. Miło jest widzieć jakikolwiek progress. A no i męczyłem dzisiaj raz mnicha ( ͡° ͜ʖ ͡°) Elo #historiamojegozycia