Aktywne Wpisy
Maczuga_Herkulesa18 +266
Dzisiaj wyjazd firmowy więc jak zwykle obrączka zjeżdza z palca i czas na zabawe z Julkami lvl 22 z działu sprzedaży :) Raz się żyje #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
masz_fajne_donice +201
Ranking najgłupszych powiedzeń w PL:
Co proponujecie na 2?
#pytanie #polska #przemyslenia
1. Tylko winny się tłumaczy
Co proponujecie na 2?
#pytanie #polska #przemyslenia
Polecam czytanie religijnych tekstów zamieniając słowa:
- Bóg => Allach
- Jezus => Mahomet
albo w myślach słuchając kazań czy publicznych wystąpień duchownych.
Ostatnio pisałem o "religijnej bańce mydlanej": https://www.wykop.pl/wpis/27847135/dlaczegoateizm-jak-bylem-jeszcze-wierzacy-katolik-/ - jeśli podmiana takich słów sprawia, że użyty argument trafi swoją "moc", to oznacza to, że tej "mocy" nigdy nie miał.
Załóż, abstrakcyjną zabawę filozoficzną, że Bóg istnieje. Nie ten z bajek i mitów. Taki jak rzeczywiście "powinien" być. Uważasz, że ludzie, tym bardziej ci, którzy pisali religijne księgi tysiące lat temu, są
Rozumiem co masz na myśli, jednak nie to było sednem tego wpisu.
Bóg, Allach, God - to wszystko oznacza to samo, w różnych językach. Jeśli podmiana słowa sprawia, że argument przestaje mieć sens (bo przyrównujemy go do innej religii), to oznacza, że wcześniej miał nadawany sens tylko przez pryzmat religii w jakiej się znajduje odbiorca.
Tak jest np. z zakładem Pascala. Jeśli podmienimy słowo Bóg na Allach, to wówczas już
Głupie religie nie są argumentem za tym by stwierdzić, że Bóg nie istnieje. To mi wygląda na jakiś błąd
To już Twoja teza, nie moja.
Z szacunku dla wierzących nie użyłbym określenia "spróchniałych książek", nie potrzebuje tego w swojej argumentacji :)
Dla Biblii mam szacunek chociażby historyczny, bo fascynuje mnie to, że jedna książka ciągle ma takie znaczenie dla dziejów ludzkości. Chyba za
Walczę z tym co przedstawiasz swoja osobą. Możesz zasłaniać się skomplikowanymi definicjami swojego ateizmu. W powszechnym rozumieniu ateizm ma jednoznaczny wydźwięk, a ateistów Twojego pokroju jest prawdopodobnie tylu co wiernych mojego. Jeżeli uważasz, że ludzie używając słowa ateizm mają na myśli to samo co Ty to
Dodam więcej, typów ateistów jest tyle, co wyobrażeń Boga :)
W sensie, bardzo dużo.
Ateistą można zostać obrażając się na katechetkę w przedszkolu bo jest "głupia i krzyczy". To, że ktoś jest ateistą nic nie mówi o jego inteligencji, czy poglądach. Wystarczy nie wierzyć w Boga/Bogów (a można już w reinkarnację,
Nie czepiam się stylu, bo lubię Cię czytać.
"Mojemu" Bogu najbliżej do tego chrześcijańskiego, jednak w nie chcę być uznany za chrześcijanina. Raz, że faktycznie nim nie jestem, dwa, że wpadłbym wtedy w szufladkę. A Ty wpadasz w szufladę gimboateizmu.
Odbijmy to w krzywym zwierciadle. To jakbym ja lizał się z katolikami po
@agondonter: Jak ktoś z #gimboateizm śledzi moje wpisy, to nie widzę w tym nic złego - zobaczy jak fajnie dyskusje mogą wyglądać, może i dzięki temu wyjdzie z tego :)
W mojej serii wpisów jeszcze nie krytykowałem ludzi #gimboateizm, ale cierpliwości - na to też przyjdzie czas :)
Co to w ogóle za bzdura jest.
Kompletnie nic takiego się nie dzieje. To jest jakiś chochoł. Zawsze pod jakimś pojęciem w argumencie kryje się odpowiednia definicja. I swobodna jej zamiana, to błąd logiczny zwany ekwiwokacją. Zachęcam do poczytania na ten temat. Zobrazuje to przykładem:
"Malarz do swojej pracy używa
@Racjonalnie:
Zastanowiłbym się, nad zmianą nicku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawsze rację, ma Kościół Katolicki ( ͡~ ͜ʖ ͡°):
Skąd ta pewność? Według wikipedii szacunkowo istnieje od 4000 do 10000 religii i wyznań. I wyznawcy każdej z nich zarzekają się, że to oni się nie mylą. Jak dla mnie to prawdopodobieństwo, że to jednak Aztekowie z wiarą w Quetzalcoatla i ofiarami z ludzi mieli rację jest identyczne.
Oj, to że Ty tego tak nie traktujesz, nie znaczy, że inni tego nie robią. A robią cały czas...
To argument bardziej emocjonalny. Podmiana słowa na innego Boga w