Wpis z mikrobloga

Nocowałem w hotelu, a w środku nocy o 3.30 jakiś pijany debil zaczął tłuc się do drzwi mojego pokoju, a potem śpiewać przed nimi... Trwać mogło to ok 5 - 10 minut zanim ktoś go uświadomił, że to nie jego pokój i żeby się ogarnął. Orientuje się ktoś czy coś może mi się z tej racji należeć od hotelu, jakieś zniżki czy coś? Żona nie mogła zasnąć przez dobrą godzinę...
  • 3