Wpis z mikrobloga

W szkole się o tym nie mówi, ale Aleksander Fredro pisał nie tylko komedie.

Napisał też bardzo ciekawy pamiętnik, między innymi z okresu wojen Napoleońskich.

Przedstawił tam między innymi historię pewnego Polaka, którzy wraz z Francuzami stacjonował w pewnej karczmie w Hiszpanii. Francuzi w pewnym momencie zaczęli robić sobie niewybredne żarty na temat Matki Boskiej, bo rewolucja francuska nauczyła ich braku szacunku do wiary, ale polskiemu żołnierzowi obce były takie zwyczaje i głośno wyraził swoją dezaprobatę.

#!$%@?ł ich jak bure suki, znaczy się i kazał zmienić temat, albo zamknąć mordy.

Temat zmienili, bo widzieli, że to nie żarty, a potem wszyscy się schlali i poszli spać. Obudził się tylko Polak, w towarzystwie francuskich towarzyszy zabitych we śnie.

Po ochłonięciu zobaczył na stole list napisany przez hiszpańskich partyzantów, w którym pisali, że i on by zginął jako okupant, ale skoro wstawił się za Najświętszą Panienką, gdy ją szykanowano, to nie może być złym człowiekiem i darują mu życie. A ludzie mówią, że wiara nic nie daje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #historia #ciekawostki #katolicyzm #religia #fredro
L.....i - W szkole się o tym nie mówi, ale Aleksander Fredro pisał nie tylko komedie....

źródło: comment_hk4MFoARPQbzu7Jf7ZPLoyXmrIdT4GeK.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
Temat zmienili, bo widzieli, że to nie żarty, a potem wszyscy się schlali i poszli spać. Obudził się tylko Polak, w towarzystwie francuskich towarzyszy zabitych we śnie.


To jednak nie było moralne - zwłaszcza, że usłuchali się prośby Polaka.

I również dlatego, że potem i tak Francuzom i Polakom przyszło razem ginąć podczas Marszu na Rosję... w czasie bitwy pod Lipskiem... no i wtedy, pod Waterloo.
  • Odpowiedz