Wpis z mikrobloga

Dzisiaj taki "grobowy" dzień więc będzie w temacie. Jeszcze jakieś 2 miesiące temu pierwszy raz w życiu poczułem się szczęśliwy, ale tak naprawdę, a wiecie po czym poznałem? bo jak zawsze miałem solidnie #!$%@? na śmierć i moje podejście do niej wśród "normalnych" osób jest mocno kontrowersyjne i najzwyczajniej w świecie nie bałem się świadomości, że i mnie to czeka (i to nie tak, że taki jestem kozak że się śmierci nie boje, nie, to chodziło zwyczajnie o światopogląd i podejście do tego tematu, jestem z tym pogodzony i świadomy, owszem samego procesu umierania pewnie bym się mógł wystraszyć ale nie tego że np jutro umre) no ale wracając do meritum, poznałem po tym, że najzwyczajniej w świecie bałem się, że mi się coś stanie albo umrę i stracę to co "mam" bo chyba pierwszy raz poczułem (słowo poczułem to słowo klucz) że mam coś do stracenia a nie chciałem tego stracić.


#feels #gownowpis #przegryw czy #wygryw

P.S. Dorzucam jakieś swoje smętne zdjęcie które jest metaforą przemijania i wymierania
Pobierz Bermut - Dzisiaj taki "grobowy" dzień więc będzie w temacie. Jeszcze jakieś 2 miesiąc...
źródło: comment_B2EVuBzlDSpvM3emZ2Uwj3VFo6oPVIhx.jpg