Wpis z mikrobloga

Jeśli nie macie do przewiezienia kontenera zniczy czy kwiatów, jedźcie na groby bliskich komunikacją miejską. Wiele miast uruchomiło specjalne linie tylko na cmentarze, dodatkowo ulice przy nekropoliach mają nierzadko priorytet dla pojazdów komunikacji miejskiej. W #poznan prawie pół taboru tramwajowego skierowano na obsługę Junikowa i Miłostowa, tramwaje kursują co parę minut. #warszawa i #olsztyn mają linie oznaczone literą C.

Serio, jeśli BARDZO nie musicie jechać autem, pojedźcie tramwajem albo autobusem. Oszczędzicie sobie mnóstwo nerwów z policją, strażą miejską i przede wszystkim niedzielnymi kierowcami i januszami w passerati.

Mało tego, póki co tramwaje jeźdżą puste.

#wszystkichswietych #grobing #komunikacjamiejska #protip
  • 34
  • Odpowiedz
@jaroty: Nie wiem jak w innych miastach, ale we #wroclaw w zeszłym roku (zaraz sprawdzę czy w tym też) zamknęli ruch koło głównego wejścia na cmentarz (Osobowicki konkretnie). W określonych godzinach mogą poruszać się tylko pojazdy MPK. A że przystanek tramwajowo-autobusowy jest zaraz po drugiej stronie ulicy to baardzo popieram. Tym bardziej, że poza dwoma podstawowymi tramwajami, jeżdżącymi w tym kierunku, uruchomiono jeszcze linie świąteczne, więc dojazd jest
  • Odpowiedz
pojechałbym, ale w moim przypadku jeśli mam się tłuc przez pół miasta żeby dojechać do linii cmentarnej, którą będę jechał 10 minut, to jednak wybieram samochód.


@troglodyta_erudyta: Dojedź samochodem do linii cmentarnej i zaparkuj w jej pobliżu. Potem 10 minut na cmentarz. Niekoniecznie pod cmentarz się trzeba pchać tym samochodem.
  • Odpowiedz
  • 17
@jaroty Ehe i wtedy zamiast siedzieć to stoisz w tym samym korku, a dodatkowo w ścisku w autobusie.
Zamiast podjechać gdzieś bliżej na parking, to autobus zatrzyma się hen daleko i "idź pan stąd".
Zamiast siedzieć na fotelu, to siedzisz w zatęchłym autobusie, w aromacie starych dziadów i potu, o ile w ogóle są miejsca, bo jak nie ma to w dodatku te 20 minut stoisz, gibając się jak #!$%@? rezus
  • Odpowiedz
@jaroty: na wsi co innego, ale w mieście zawsze jadę pod Lidla, zostawiam samochód i przesiadam się w tramwaj, który dojeżdża pod sam cmentarz (a to w sumie tylko 4 przystanki).
W tym roku to była dodatkowa atrakcja dla córki, mogła zobaczyć jak na codzień podróżuje plebs ;)
  • Odpowiedz
@jaroty: Nie wiem jak w innych miastach, ale u mnie (Zielona Góra here) z komunikacją miejską i infrastrukturą podczas grobingu jest gorzej niż w chlewie obsranym gównem. I szczerze wolę stać w korku ale w samochodzie gdzie jest mi wygodnie niż dusić się z obładowanymi nosaczami i jebiącymi grubymi emerytami niczym cyganie na przemyt w autobusie który pęka w szwach ( ) Chociaż z #!$%@?
  • Odpowiedz