Jechałem dziś mpk, wsiadł staruszek ze jakimś koromysłem (składany stolik?) w jedynej ręce, z drugiej ręki miał tylko kikut. Ale chyba nie żul, bo porządnie ubrany i nie pijany.
Jakiś chłopak u ustąpił, tamten podziękował, i zaczął go przekonywać "ja jestem stary to wiem, czego w życiu nie robić. Nie módl się, nie wierz w tą propagandę cierpienia, nie cierp za innych. Pij, ruchaj, i używaj, pókiś młody." I tak w kółko w tym temacie, głównie że ma pić i ruchać, jakieś 5 minut gadał. Potem wysiadłem.
Polecam komunikację publiczną - zawsze można kogoś ciekawego spotkać.
Jechałem dziś mpk, wsiadł staruszek ze jakimś koromysłem (składany stolik?) w jedynej ręce, z drugiej ręki miał tylko kikut. Ale chyba nie żul, bo porządnie ubrany i nie pijany.
Jakiś chłopak u ustąpił, tamten podziękował, i zaczął go przekonywać "ja jestem stary to wiem, czego w życiu nie robić. Nie módl się, nie wierz w tą propagandę cierpienia, nie cierp za innych. Pij, ruchaj, i używaj, pókiś młody." I tak w kółko w tym temacie, głównie że ma pić i ruchać, jakieś 5 minut gadał. Potem wysiadłem.
Polecam komunikację publiczną - zawsze można kogoś ciekawego spotkać.
@sierzchula: że ja?
waść = waszmość = "Ty"
Chodziło ci pewnie o jegomość :)