Wpis z mikrobloga

Ja aktualnie kończę 3 erę jankesami. Gałąź ciężkich czyli Jumbo. Jumbo jest miodne (zwłaszcza to z 75 bo BR przyjaźniejszy), aż mi się gęba uśmiecha jak Tygrysek się ode mnie dinga i jest bezradny. W sumie tylko ruska 85 jakoś mnie rusza od frontu a i to nie zawsze. Jeśli potem z Super Persem i resztą jest podobnie to będzie bajka.
@Sangreal: Też poszedłem w jumbo, shermany kompletnie pominąłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz Bulldog albo Jumbo 76, chociaż M36 też wygląda fajnie, a chyba jest tak samo na hita jak M41A1 ( ͡ ͜ʖ ͡) Tylko nie wiem jak się zachowuje APDS w porównaniu do APCR czy jest lepsze po prostu.
@sunsu-sun Mi się lepiej gra m36, bo jest dość mobilny i działo na 5.7 ma super, problem jest taki że 5.7 w 2/3 bitew jest rzucane na 6.3 i wyżej. Najlepsiejszy to jest T34, ale musisz jeszcze przez super pershinga przebrnąć, a on ma pancerz z kartonu I domyślnie strzela ziemniakami. A sam m41 był spoko, taki trochę Ru 251 z autyzmem, ale stockowy jest wolny jak czołg ciężki XD
Tylko nie wiem jak się zachowuje APDS w porównaniu do APCR


@sunsu-sun: Łatwiej ammorackuje, trudniej o rykoszety. APDS to jedyna mocna strona M41, bardzo źle grało mi się tym czołgiem. Zgadzam się z @PanYawel z tym, że stockowy jest masakrycznie powolny. Zastanów się czy chcesz iść w amerykańskie lekkie czołgi, bo jak dla mnie to tam żadnych fajerwerków nie ma.
A na 4 erze najlepiej grało mi się T95, ale teraz