Wpis z mikrobloga

@Saimonsge: ja kiedyś jadąc autobusem trzy razy słyszałam jak jakaś blondyna opowiadala mamie, siostrze i jeszcze komuś, że jadą na wesele do Zakopanego. A potem dzwoniła jeszcze do kogoś i opowiadala to samo po niemiecku.

Ja rozumiem, szybki telefon, przyciszony głos. Ale ileż można słuchać długiego i glosnego gadania?