Wpis z mikrobloga

Skoki spadochronowe desantu. Otwiera się klapa, wszyscy żołnierze skoczyli, tylko jeden siedzi w kącie. 
- A ty dlaczego nie skaczesz? - pyta kapitan. 
- Nie skaczę, bo mam chrypę - mówi zachrypłym głosem skoczek. 
- Nie pie*dol, tylko skacz. 
- Nie skaczę, bo mam chrypę - powtarza skoczek. 
Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi: 
- Słuchaj, włącz automatycznego pilota i chodź, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy. 
Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza. 
Kapitan otarł pot z czoła i mówi: 
- W końcu się udało. 
- No, silny był - pada odpowiedź zachrypłym głosem.
#medyksuchar