Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
@luzny_lori pewien wykopowy Lowca Androidow nauczyl mnie, że to popularne podejscie, zeby do p--o nie podchodzic bez wysterylizowanego skafandru kosmicznego a fermentor otwierac tylko w wyjałowionej atmosfwrze argonowej jest śmiechu warte. Poki co sie sprawdza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Barcol: do pierwszego kwasa.

żeby nie było - ja do higieny mam JUŻ równie luzackie podejście, kwestia praktyki, niemniej jednak, czy to na szkółkach czy w internetach, początkującym zawsze tłukliśmy do głów że higiena przede wszystkim. jeden warzy w prawie że sterylnym mieszkaniu świeżo po remoncie, drugi na świeżym powietrzu sąsiadując z ogródkami działkowymi...

inna sprawa że częste otwieranie fermentora to i tak proszenie się o kłopoty, niezależnie od stażu
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@luzny_lori to widzę, że podejścia mamy podobne :) troche sie poirytowałem odpowiedziami niezwiazanymi z tematem, bo ogólnie popieram propagowanie higieny.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Nivele Saison 14°, na cichej planuje podzielic na 3 eksperymentalne mini-warki po 5l: z laktozą, z curacao i z żurawiną. Jedną chcialem zakwaszac ale mi sie za dużo chmielu sypło i bakterie by marudziły ;)
  • Odpowiedz
@Barcol: laktoza po t58? Brzmi intrygująco ( ͡º ͜ʖ͡º) Żurawiny ile planujesz na te 5L? Zakwaszałem ostatnio metodą kettle sour czyli po filtracji a przed warzeniem i wyszło git, wtedy można chmielić ile się chce ale zakwaszona jest całość.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Nivele nie chciałem dzielić przed burzliwą, a przez ten chmiel zrezygnowalem z kwasu :P
Żurawine mam w postaci suszonej i słodzonej, chcialem dac jakies 200 gram posiekanej drobniutko. To jakies 50 gram dodatkowego cukru do zjedzenia, dlatego ciagle sie waham jak to rozegrać. Rozkrecac spowrotem fermentacje jak juz bedzie po niej posprzatane to sredni pomysl :/ sypać teraz do całośći też nie chce, a trzecia opcja czyli podzielenie jeszcze podczas burzliwej
  • Odpowiedz
@Barcol: IMO zbyt po inżyniersku podchodzisz do sprawy;) Walisz na cichą przemrożone jak wszelkie inne owoce i po sprawie. Pobulka delikatnie dzień, dwa i po cukrach, potem będzie aromat przechodził. Inna sprawa, że te 200g na 5L to coś mało mi się wydaje. Wiele osób zazwyczaj po dodaniu owoców mówi, że następnym razem daliby więcej. Ja byłem zadowolony po 5kg malin i 1kg aronii na 23L brzeczki :D Ale to
  • Odpowiedz