Wpis z mikrobloga

@yoloBaklawa: #bylo
Osobiście mogę się podpisać pod słowami colegi @KurtGodel:
widzę, że tutaj nikt nie potrafi chociaż w miarę sensownie napisać czemu ten film lubi, albo czemu jest uznawany na arcydzieło. Może ja spróbuję tak pobieżnie, mimo że nie jestem jakimś ogromnym fanem tego filmu.
Zacznijmy od narracji - czyli poprowadzona w nielinearny sposób fabuła, zlepek różnych mniej-lub-bardziej absurdalnych epizodów, które są przemielone przez Tarantinowskie poczucie humoru(którego przedsmak mieliśmy we