Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wpis będzie bardzo długi, kto nie chcę niech nie czyta.
7/180
Pochodzę z biednej rodziny, ojciec alkoholik, matki najlepsza pracą było bycie maszynistką w PZU w czasach PRL-u. Mam 28 lat, skończyłem studia, usamodzielniłem się na tyle na ile mogłem. Zarabiam dobrze. Od zawsze masturbacja była dla mnie sposobem na rozładowywanie stresu (na początku była czymś przyjemnym - z biegiem czasu zamieniała się w uzależnienie). Jestem wysoki, uważam że przystojny. Nigdy nie miałem problemu z poznawaniem nowych osób, zawiązywaniem znajomości, podrywaniem dziewczyn. Prawictwo straciłem w tym roku. Choć miałem ogromne libido nigdy nie miałem potrzeby uprawiania seksu - załatwiała to za mnie moja lewa ręka (prawa służyła do klikania myszką i wyszukiwania co raz nowych filmików porno). Winę za to ponoszą ... książki, których przeczytałem całą masę - od fantastyki, specjalistycznych - zgodnych z moimi pasjami i kierunkiem nauczania po romansidła. Miałem spaczony obraz miłości i bycia w związku. Wszystko miałem spaczone. Po drugie, byłem wierzący, w pewnym okresie nawet bardzo. Chciałem poznać dziewczynę, w której się zakocham, która mnie zrozumie, z którą razem odkryjemy siebie. Poznawałem nowe osoby, ale te które mi się podobały nie chciały ze mną być. Podświadomie wyczuwały, że coś jest ze mną nie tak - nie winię je za to. W tym okresie byliśmy bardzo biedni, musiałem opiekować się chorą babcią, masturbacja była panaceum na wszystkie moje problemy. Mogłem oglądać pornografię godzinami, nawet dniami. Byłem na dopaminowym haju - osiągałem orgazm od 6 do 8 razy dziennie, czasami po kilka dni z rzędu! To był koszmar. Chodziłem jak zombie. Wszystkiego mi się nie chciało, ze wszystkim byłem zacofany.

Wiedziałem, że coś jest nie tak. Przeczytałem o ruchu nofap i noporn. Na początku nie wierzyłem, że jestem uzależniony! Ale jak to ja? Po porannej pobudce stoi mi na zawołanie, nawet w pracy czasami miałem erekcje (musiałem się też czasami masturbować). Problem nastąpił w tym roku. Z biegiem czasu ograniczyłem masturbacje i zacząłem rozglądać się za partnerkami (pominę moment, w którym przestałem wierzyć w Boga). Nie trwało to długo aż wylądowałem w łóżku ze stażystką z innego działu. Dziewczyna marzenie. Piękna i inteligentna - jak z obrazka - mokry sen każdego faceta. Pierwszy zonk - osiągnąłem erekcje, ale nie mogłem jej długo utrzymać. Jezu, co za wstyd. Robiliśmy różne rzeczy, miałem erekcje kilka razy w czasie nocy, ale nie mogłem jej utrzymać - przy zakładaniu prezerwatywy mi opadał. Pomyślałem, że to z powodu mojego bardzo późnego wieku inicjacji i stresu z tym związanego. Wspólnie obróciliśmy to w żart i poszliśmy spać. Rano to zrobiłem, wprawdzie na ćwierćflaku, ale po dwóch minutach spuściłem się w prezerwatywę. Czułem dumę. Dziewczyna nie była oczywiście zadowolona, ale na tyle na ile mogłem starałem się ją zadowolić w inny sposób. Traktowałem to jako one night stand, Ona podobnie i rozeszliśmy się w zgodzie. Czerwona lampka zaczęła mi świtać kiedy taka sytuacja pojawiła się przy drugiej i trzeciej partnerce. Stawał dosłownie do momentu kiedy zakładałem prezerwatywę. Później robił mi się flak i musiałem bardzo się namęczyć, żeby był choć przez chwilę na tyle twardy, żeby zacząć penetracje. Podejrzewałem u siebie, że jest to spowodowane przez porno, ale dopiero trafienie na odpowiedni blog oraz na wartościowe artykuły uświadomiły mnie o skali mojego problemu (nie palę, nie piję, chodzę regularnie na siłownie). Wiem, że przyjdzie mi to wszystko bardzo ciężko. Mój mózg i penis przez wiele lat przyzwyczaiły się do dopaminowego haju, edgingu i death gripu. Wiem co zrobiłem źle. Wiem co mam naprawić.

Do przejścia na zupełny odwyk skłoniła mnie sytuacja z moją trzecią partnerką, przy której mi zupełnie nie stanął (byłem wypoczęty). Czułem wstyd ponieważ kiedy usiłowała usnąć, odwracając się do mnie plecami, włączyłem sobie w telefonie porno, żeby zobaczyć moją ulubioną aktorkę, postawić mojego żołnierza do boju i niefortunnie (czuję ogromne zażenowanie jak o tym piszę) doszedłem. Heh, wtedy osiągnąłem dno. Poczułem wstyd, który ogarniał mnie z każdą sekundą. Spanikowałem, spróbowałem postawić go jeszcze raz i doszedłem przy porno po raz drugi. Poczułem to. Jestem na dnie. Topię się w gównie. O 4 rano obudziłem ją, przeprosiłem i skłamałem, ze mam ważną sprawę i muszę wyjść. Błąkałem się bez celu po mieście do 8, dużo myślałem, Postanowiłem, że muszę z tym skończyć, na amen! Definitywnie nie będę oglądał porno, już nigdy! To niczemu nie służy. Tracę czas, tracę swoje życie na oglądanie innych ludzi, którzy uprawiają seks. Co za żenada.

Nie wiem czy wykop to dobre miejsce na takie wyznania, ale chciałem dać swoją historię jako świadectwo, że nigdy nie jest za późno, żeby zacząć oraz żeby uzmysłowić inne osoby, co może się stać jak nie przestaną oglądać porno. Nigdy nie jest za późno, żeby się zmienić. To mówię ja: mężczyzna 28 lat, z dobrą pracą, z fajną dziewczyną (partnerka numer 3), od kilku lat na wykopie.

Powodzenia
Dużo kosztowało mnie to wyznanie. Nie bądźcie dla mnie zbyt surowi.
#nofapchallenge #nopornchallenge #przegryw #wygryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 10
OP: @OzaweNakashi: Kompletnie odstawiłem porno. Po około 80 dniach kiedy miałem duże ciśnienie masturbowałem się do zdjęcia moje dziewczyny. Cały proces jest rozłożony w czasie. To klucz, żeby zrozumieć zależność. Musisz pozbyć się tego świństwa w Twojej głowie, a jeśli tak jak ja, poświęciłeś masturbacji kilka godzin dzień w dzień, musisz być przygotowany, że nie przebiegnie to prosto ani szybko. Musisz to jednak zrobić ponieważ nigdy nie będziesz czerpał radości
OP: @proba1:
http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html
https://www.youtube.com/watch?v=u4j2d7iLWsw&t=1s
https://www.youtube.com/watch?v=-oM6wDxaXI0
https://www.youtube.com/watch?v=btEZC--CSZs&t=274s
#!$%@?ąc od dwóch pierwszych filmów, polecam kanał Improvement Pill
Plus poszukiwanie materiałów w google i czytanie artykułów.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling}