Wpis z mikrobloga

Pracuję w szkole, oprócz nauczania zajmuję się też administracją dziennika elektronicznego i do mnie są kierowani rodzice nieumiejący wykonać prostej czynności rejestracji w systemie (średnio 2-3 na klasę niestety wciąż jest).

Dziś właśnie przyszła do mnie taka pani, Karyna na oko 8/10. Przeprowadzam za nią (jak zwykle, idzie 10 razy szybciej niż wytłumaczenie) cała tę procedurę i w pewnym momencie trzeba wejść na jej prywatną pocztę e-mail. Proszę o zalogowanie się, a ona bez chwili wahania mówi "niech pan wejdzie, podam panu hasło". Zanim zdążyłem zareagować, poznałem już hasło na pocztę Karyny (zresztą, dodam, wybitnie karynowate). Na wszelki wypadek, z nieznanego mi bliżej powodu pani dodała


I tak za jednym zamachem dostałem jeszcze w gratisie do dostępu do jej dziennika elektronicznego jeszcze dostęp do jej poczty, zapewne jeszcze fejsa i jeszcze paru innych serwisów (nie sprawdzałem żadnego, nie zależy mi), a kto wie czy jeszcze nie do banku (większość ma bardziej skomplikowane zabezpieczenie, ale np. w Citibanku wciąż pokutuje klasycznie mail+hasło).

Świadomość informatyczna społeczeństwa jest niestety żadna. I pomijam fakt, że Pani nie umie zarejestrować się samodzielnie w serwisie, ja też wielu rzeczy nie umiem. Ale dawanie obcej osobie hasła do poczty, posiadanie jednego hasła do wszystkiego i jeszcze chwalenie się tym... ech, ilustracja najlepiej wyjaśni mój stosunek do sprawy.

#informatyka #karyna #logikarozowychpaskow #heheszki
Pobierz
źródło: comment_AnHAOz6cwr1FVZCyIYWthxVi2iTuy89c.gif
  • 1