Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kur, załatwiam się w szkole bardzo rzadko a to głównie z powodu sebixów co jak chcesz się załatwić to ci nie dadzą.

Byłem ostatnio w łazience szkolnej, bardzo ale to bardzo rzadko, raz na 2miesiące pójdę do kibla szkolnego, staram się wytrzymać i w domu załatwić, bo się nie da.
Aczkolwiek musiałem, idę sobie do łazienki.
Oczywiście nawet się nie odlałem, a żeby zapalić światło do łazienki to jakiś łeb wymyślił sobie, żeby można było z 2stron zapalać.
No i mi ciągle wyłączali/włączali światło.

Oraz można było się zamknąć na zamek, nie rozumiem po co
Skoro z 2stron można otworzyć te drzwi...
Kur
, zaczynam się odlewać, nagle sebixy wpier**** mi się do kibla, i muszę przestać szczać.
5typa wbija sobie, jakby to była sensacja że ktoś się załatwia... no beka w ch


No i nie dali mi się odlać do końca, drzwi otworzyli i gapili się na mnie jak sikam do pisuaru dla mężczyzn.

Oczywiście to nie koniec, jeszcze bardziej dobiła mnie moja matka.
Wracam sobie do domu, jest pijana.

Czasami sobie wypije, nie dowiesz się dlaczego, bo jest uzależniona. A następnego dnia nie pamięta co się działo.
Jak mam być optymistą, skoro wracam, i butelki od alkoholu porozlewane, wszystko się klei.
Zabarykadowałem się do swojego pokoju łóżkiem, żeby nie weszła. I teraz drze się coś tam, oczywiście nie zrozumiesz jej, bo jest mocno upita.

Dzwonię do babci, nie przyjedzie do mnie i mamy, bo wymyśla historyjki różne.
Oczywiście jak matka jest trzeźwa, to przyjeżdża w 5-10min ;-)
A tak, oj dziecko to mnie boli, chora jestem itp. ( Oczywiście wymyśla ) Bo to nie jest jakiś jeden przypadek a o wiele więcej.

Wybaczcie, że tak agresywnie piszę, ale cierpliwość mi się powoli kończy, a ja nie wiem co mam zrobić.
Mówiła mi, że poszła się leczyć, coś nie widzę tych skutków od dobrych paru miesięcy.
Raz nawet na Policję zadzwoniłem, myślicie że coś zdziałali? HA! Sobie weszli z latareczką i poszli, dali tylko matce ostrzeżenie jakieś.
Następnego dnia znowu się naje****
Coś możecie poradzić? Nie daję rady już, mieszkam sam z mamą.
A babcia ma to gdzieś, i sobie odpoczywa na swojej działeczce mając w dupie to, że męczę się z pijaną matką.

Pisałem już 2miesiące też o mojej mamie, poradziliście mi żebym ją zgłosił, i takie tam parę porad. Zrobiłem wszystko co mogłem. Nawet poszedłem zgłosić ją, powiedzieli że się tym zajmą. Haha do dzisiaj nic w tym kierunku nie zrobili.

I pije już tak 6lat za parę miesięcy będzie już uzależniona.

Za prawie okrągły rok mam 18stkę.

#pytanie #alkoholizm #szkola

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: chyba pamiętam Twój wpis... 17 lat? No raczej nie dziwne że policja olała.. Jesteś niemal dorosły, przed sądem odpowiadasz już jak dorosły więc i nie mieli większego powodu by interweniować co innego gdybyś był młodszy. No przykro mi w #!$%@? cumplu ale jesteś jednym z tych "szczęściarzy" którzy muszą dorosnąć nieco wcześniej. Poćwicz trochę asertywność bo coś mi się zdaje że masz z tym problem.
Może zły pomysł, nie wiem,
OP: @HubrtRamirez: Dzięki kolego.

@zlote-golabki-winiego: Dzwoniłem miesiąc później, bo znowu mi nerwy pękły, znowu sobie latareczką pomachali na cały pokój i pojechali z powrotem.

@dajmiereparacjemamchorynarod: Mam taki nawyk, że nie potrafię się załatwić w innym miejscu niż do kibla czy gdzieś w lesie. Ponieważ mocz mi się wstrzymuje.
To samo miałem dzisiaj, mógłbym się na nich zeszczać aczkolwiek jak takie sebixy gaszą mi światło, drzwi otwierają do kibla
OP: @metrom: Dlatego napisałem że za (prawie okrągły) rok mam 18stkę.
Za paręnaście dni mam 17stkę, i wtedy rok do 18stki mi pozostanie, mam 16lat, teraz w październiku mam 17

@worldmaster: Ten " Dyrektor " to tak naprawdę wicedyrektorka, dyrektor szkoły ogółem tam przyjeżdża, ale niezbyt często.
Wicedyrektorka zajmuje się wszystkim praktycznie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}
@AnonimoweMirkoWyznania: kolega z terapii też robił dymy na chacie. Jego córka tyle razy dzwoniła na policję, że w koncu założyli mu niebieską kartę. Uwierz, że ten kolega dziękuję teraz swojej córce, że to zrobiła. Po założeniu karty zaczęły sie odwiedziny kuratorów, policji, dzielnicowego itd. Koleś został tak dojechany, że terapia okazała się dla niego jedynym wyjściem. Dzwoń za każdym razem jak zaczynają się dymy. Postaraj się też coś nagrać jak matka