Wpis z mikrobloga

@Aloza:

Historia prawdziwa:

Kiedyś na wsi remontowałem ganek, zrywałem sufit nad którym była cała masa rożnego robactwa, więc zużylem chyba calą puszkę muchozolu. Kiedy zrywałem płyty z sufitu padłe insekty po prostu wysypywały się na ziemię, ale jeden pajączek, tak wielkości pięciozlotówki, ani myślal się poddawać. Spadl i od razu zwiał szparą pod drzwiami do pokoju w którym nocowalem.
Wieczorem czytając książkę w łóżku kątem oka zauważyłem na ścianie, na wysokości