Aktywne Wpisy
Linnior88 +85
Ej czy ktoś z was pamięta te granulowane herbaty owocowe ? Mi się dopiero teraz przypomniało, że kiedyś coś takiego było i mama czasem mi kupowała do picia
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
Runaway28 +80
Kazdy mieszkajacy we Wroclawiu wie, ze wyjsc i sie zabawic mozna codziennie. Oczywiscie weekend zaczyna sie tu od srody i trwa do niedzieli (wlacznie). Poniedzialki i wtorki sa troche bardziej ciche, ale kluby/puby/kawiarnie sa wcia czynne i gotowe na goszczenie amatorow dobrej zabawy.
Prawdziwym szalenstwem jest piatek i sobota, gdzie DOSLOWNIE miasto zalewa fala ludzi. Grupki znajomych w kazdym wieku, poczynajac od studentow, przez korposzczury, przebierancow, metali, homoseksualistow, karki, hipsterow, hindusow, obcokrajowcow (w tym juz na wesolo podpitych, dobrze ubranych turystow z Hiszpanii, Niemiec czy Wloch) ogolnie wariactwo! Atmosfera jest luzna, nikt nie sapie, nikt nie zaczepia, ludzie sie pozdrawiaja, gadaja, ciesza. Warto tego doswiadczyc!
Miasto mozna podzielic geograficznie na strefy:
- ulica Boguslawskiego - taniej, mniej "szpanersko", mniej "hipstersko", mniej "miedzynarodowo".
- ulica Swietego Antoniego - atmosfera "kawiarniana", dosc "hipsterska", mili ludzie, otwarci, spokojni, kulturalni
- ulica Ofiar Oswiecimskich - podobnie do Sw. Antoniego
- Rynek - "pulapka turystyczna", komercha, multum ludzi, miedzynarodowo, dosc drogo
- Pasaz Niepolda - miejsce dla sebixow, dyskoteki, chlopaki i takie takie
- Pasaz Pokoyhoff - "hipstersko", "drogo", "modnie", "drinki z palemka", duzo kobiet
- Manana - kiedys fajny taneczny klub z muzyka latynoska, dzis zaglebie kilku klubow (lacznie z klubem typu alk za 5zl pluz zarcie za 8zl) Tlum ludzi, tygiel z cwaniakami, karynami, rakietami, januszami i normalnymi chcacymi potanczyc
- Wyspa Slodowa - wyspa na polnoc od Starego Miasta. Mlodzi ludzie tam pija pod chmurka plus jest kilka klubow/barow na Odrze. Wielu studentow, calkiem spoko atmosfera.
- kluby/puby/bary w innej lokalizacji - co tu duzo mowic, najczesciej w obrebie Starego Miasta.
Gdzie na piwo kraftowe:
- Marynka Piwo i Aperitivo
- 4Hops
- Pod Lalatarniami
- Kontynuacja
- AleBrowar
- Ur
- Szynkarnia
- Bike Cafe
- Motyla Noga
- Targowa - Craft Beer and Food
#wroclaw #oswiadczenie
Nasyp to nie tylko ulica Bogusławskiego, ale także Kolejowa (tam gdzie znajduje się m.in. Alive)
Doctor's Bar od Dr Brew bym dodał.
I ogólnie brakuje mi w całości ważnej części nocnego życia, czyli Nadodrza. Nadodrze Cafe, Bistro Narożnik, Znasz ich to lokale, o których moim zdaniem warto wspomnieć. Nie jest to może krakowski Kazimierz, ale
- Nadodrze - dzielnica, ktora zachowala swoj przedwojenny charakter. Kamienice, bruk, zapach "wilgoci z piwnic". Miejsce z kreatywnymi knajpkami, z bardzo mila obsluga, ceniace intymny kontakt z klientem niz komercyjna sprzedaz hektolitrow piwa dla turystow.
- Nadodrze Cafe
- Bistro Naroznik
-
- miejscach do potanczenia
- miejscach romantycznych na randki
- tanich pijalniach wodki
- miejscach z winem
- drogich klubach z drinkami/whisky
- klubach rokowych
- klubach/barach o innej tematyce
A na koniec podepnie sie to pod tag "wroclaw" i niech ludzie sami odkrywaja swoje ulubione miejsca.
Nie zamierzam tu robic charakterystyk lokali. To kwestia subiektywna. Stad zajalem sie mala charakterystyka "zaglebi klubowych", ktorych jak widac w pierwszym poscie, jest calkiem sporo.
Zreszta trzebaby tez wspomniec o "plazach miejskich"