Aktywne Wpisy
dantealghieri +11
![wfyokyga](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +235
Okazało się, że dam radę przejść parę metrów bez kul. Coś się naprawiło, nie potrafię tego wytłumaczyć xD Oczywiście kuleje, inaczej nie da rady. No ale teraz mogę sobie coś przynieść, bo ręce wolne. W sumie zajebiste to było uczucie, taka wolność, duma i coś jeszcze, nie wiem. Nie będę odpowiadać na żadne pytania, piszę bo chciałem się pochwalić moim sukcesem hehexd Szkoda że w głowie dalej burdel, widocznie nie można mieć
Na drugi dzień pisze sms kiedy jej pasuje to postaram się dostosować.
Dostaję odpowiedź, że niestety ale spotkanie nie jest pewne bo chłopak jest zazdrosny i nie chce jej puścić...
No #!$%@? mać. Jak mnie #!$%@? ta cała zazdrość.
Jak to jest, że nikt nigdy nie zauważa tego co kryje się pod tym wyrazem. "Jestem zazdrosny/a" to w wolnym tłumaczeniu nic innego jak "nie ufam Ci, bo pewnie na spotkaniu zaczniecie się ruchać i mnie dla niej/niego zostawisz. Zakładam z góry, że jesteś dziwką/dziwkarzem."
Jak można być w związku z kimś takim? Z kimś, kto wybiera za nas z kim możemy się spotkać a z kim nie.
Jakiś czas temu mieliśmy spotkanie klasowe. Część osób nie przyszła właśnie z powodu zazdrości swoich partnerów.
Zamiast posiedzieć w gronie znajomych, powspominać czasy szczeniackiej beztroski musiały zostać w domu przed telewizorem.
Najgorszy przypadek jaki poznałem to koleś, który przyjeżdżał po swoją dziewczynę pod uczelnie, nie pozwalając jej nawet na samodzielny powrót do domu. Panna musiała się meldować co chwilę. A jeśli się spóźniła z meldunkiem to dostawała wiązankę, że pewnie akurat się #!$%@?ła.
I jeszcze ludzie sobie wmawiają, że to przeciez nic takiego. Skoro jest zazdrosny to znaczy, że mocno kocha.
#gorzkiezale #gownowpis #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
To jest chore.
Znajoma ma meza, który pozwala (!) jej na makijaż tylko, jeżeli idzie gdzieś z nim, a i tak ponoć co jakiś czas robi jej awantury, ze ktoś na nia spojrzał.
Paranoja totalna.
Jej chłopak uznał, że go zdradza bo brak makijażu to brak szacunku.
Ja sie smieje, ze u nas maz w druga strone przegina, bo jak np, kiedys gdzies nas znajomi wyciagneli, a jakis gosc probowal mnie poderwac - maz siedzial nieco dalej z klegami - to pozniej mi sie smial, ze tamten mial dobry gust ¯\_(ツ)_/¯
Ale tak na powaznie, to ja sobie nie wyobrazam zycia z kims, kto jest takim chorobliwym zazdrosnikiem, przeciez ta sie nie da funkcjonowac.
Tamta para w sumie juz z 8 lat przynajmniej jest razem, dwojke dzieci maja - widac jej to pasuje jednk jakos.
Ja bym