Wpis z mikrobloga

Jakie #planszowki #grybezpradu polecacie do grania przy alko? Najlepiej przygodowe. Graliśmy wiele razy w Talizmana, ale nigdy nie skończyliśmy - po 3h grania alko już szumi w głowie i ciężko ogarnąć. Mam Munchkina i chyba jest idealny - krótkie sesje i proste zasady i dużo funu. Może jest coś lepszego od Munchkina?
  • 12
@imarid: Wiedziałem że będzie odpowiedź. Ale wiesz jak się ludzie 30+ spotkają raz na jakiś czas, grasz, a zaraz wyjście na faje, rozmowa, parę tur, faja, po flache, jakiś temat, parę tur, faja. I tak się gra.. Dlatego myślałem o czymś innym (Munchkin) z krótszymi sesjami.
@Langus: to jest taki chińczyk tylko na bardziej kolorowej planszy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak coś z prostymi zasadami to Sabotażysta jest fajny przy większej ekipie
@Langus: Tajniacy są super. Szczególnie jak się gra w większą liczbę osób (8+). Skojarzenia po alkoholu są czasem tak absurdalne, że ręce opadają, ale drużyna potrafi odgadnąć o co chodzi - zawsze mnie to dziwi ;) Gra się szybko i przyjemnie, czasem można się pokłócić i obrazić, ale moim zdaniem to najlepsza gra imprezowa.