Wpis z mikrobloga

@BongoBong: To są bardzo praktyczne problemy anarchokapitalizmu i mają poważne konsekwencje. To czy dziecko jest własnością rodziców rzutuje na to czy jak np. czyiś 15 letni syn zgwałci czyjąś córkę to czy rodzice dziewczyny mogą się ubiegać o odszkodowanie od rodziców czy tylko mają prawo do złapania ich syna i sprzedania na organy/do somalijskiego burdelu.
@PiSbolszewia: o #!$%@?,nie patrzyłem na to w ten sposób. No bo np w przypadku zwierząt to nikt nie wysyła Twojego psa przed sąd tylko bulisz w przypadku gdy kogoś pogryzie. Czy ma tak być w przypadku dzieci? No raczej nie. Za dużo pojawiłoby się Fritzlów,którzy torturowaliby swoje pociechy w piwnicy w myśl nowych przepisów.
o #!$%@?,nie patrzyłem na to w ten sposób. No bo np w przypadku zwierząt to nikt nie wysyła Twojego psa przed sąd tylko bulisz w przypadku gdy kogoś pogryzie.


Bo pies jest własnością i nikt tutaj o tym nawet nie dyskutuje.

@Lord6Infamous: > Za dużo pojawiłoby się Fritzlów,którzy torturowaliby swoje pociechy w piwnicy w myśl nowych przepisów.

@Lord6Infamous: No i co z tego? Co mnie obchodzą cudze dzieci ( ͡