Wpis z mikrobloga

Wstaję rano. Idę na peron. Jestem w pociągu. Słyszę rozmowę dwóch różowych. Przez całą godzinę mają jakiś tematy do rozmowy. Ja nie potrafiłbym tak nawet przez dziesięć minut. Wysiadam. Szkoła. Informatyczna. Koniec szkoły. Jestem w pociągu. Pełno różowych, może do którejś zagadać? 'Hej, też jedziesz tym pociągiem?'. Nie, nie, przecież to logiczne że jedzie tym samym pociągiem. Muszę wymyślić coś lepszego. 'Fajny plecak, też wracasz ze szkoły?'. O tak, odniosłem się do czegoś co nie jest oczywiste. Musi się udać. Więc mówię, a ona 'Tak, wracam. I dziękuję'. Mój boże, chyba się zakochałem. Otrząśnij się, dziewczyna czeka aż powiesz coś dalej. Ale co mam powiedzieć dalej? Nie przewidywałem tak dalekiego planu. 'Spodnie też fajne'. Tragedia, powtórzyłeś się idioto. Co? Śpieszysz się do szkoły? Ah, to cześć, było miło. Wysiadam na następnej stacji. Śpieszy się do szkoły? Ale przecież ona już była w szkole. No nic, idę do domu. Co porobić? Właściwie to co można robić oprócz przeglądania internetu będąc w domu? Godzina 22. Kąpiel, zęby, łóżko. Wstaję rano...
#tfwnogf #przegryw
  • 2